Poprzedni sezon niespełna 19-letnia Szczurowska zaczęła we francuskim RC Cannes, ale przedwcześnie go zakończyła z uwagi na poważną kontuzję kolana. Na początku roku przeniosła się do Kalisza, gdzie kontynuowała rehabilitację i rozpoczęła pierwsze treningi. W nadchodzącej kampanii powinna być silnym ogniwem drużyny prowadzonej przez Jacka Pasińskiego.
– Myślę, że Kalisz jest dla mnie dobrym miejscem. Miejscowy klub wziął mnie pod swoje skrzydła po operacji. Właśnie tutaj zaczynałam swoje pierwsze treningi po rehabilitacji. Bardzo dobrze się czuję w Kaliszu i uważam, że podjęłam dobrą decyzję – przekonuje utalentowana atakująca.
Najmłodsza w historii żeńskiej ekstraklasy MVP spotkania wróci na parkiet na początku lipca. Wtedy też wspomoże zespół juniorek kaliskiego klubu, który w hali Arena będzie rywalizował o medale mistrzostw Polski. Potem dołączy już do pierwszej drużyny.
– Uważam, że poprzeczkę trzeba sobie stawiać wysoko, więc jak dla mnie celem musi być złoto. Wszystko co po drodze się uda wyszarpać będzie pozytywem, ale moim zdaniem mamy fajny skład, dość dobrze rokujący, czemu by nie mierzyć jak najwyżej. Od siebie dam 110% i na meczach, i w stosunku do kibiców. Będę ich podnosić do kibicowania, żeby w jak największej liczbie pojawiali się na naszych meczach – zapewnia Julia Szczurowska.
Michał Sobczak
Napisz komentarz
Komentarze