Do pożaru doszło chwilę po 20.00 w jednym z mieszkań na pierwszym piętrze bloku nr 64 przy ul. Ostrowskiej. Straż powiadomili zaniepokojeni lokatorzy sąsiednich lokali. Z mieszkania wydobywał się gęsty dym. Po interwencji straży okazało się, że w mieszkanie było puste. Ogień powstał w niewielkim pokoju i zajął telewizor, komputer, drobny sprzęt RTV i część umeblowania pokoju. – Przyczyną pożaru prawdopodobnie było zwarcie elektryczne. W pokoju znaleźliśmy mocno zwęglone, grube zwoje przewodów elektrycznych, do których były podłączone różne urządzenia – mówił jeden ze strażaków biorących udział w akcji.
W trakcie akcji gaśniczej przed blokiem pojawili się lokatorzy zajętego ogniem mieszkania. Będą teraz szacować straty wynikające z pożaru i akcji strażaków. Mieszkańcy dwóch klatek bloku przy ul. Ostrowskiej przez kilkadziesiąt minut byli pozbawieniu prądu.
MS. fot. autor
Napisz komentarz
Komentarze