POPiS po kaliskuOd słów do czynów droga bardzo krótka. "Wiejska elita", "wypieprzaj stąd" w końcu atak na dziennikarza i wytrącenie mu z ręki telefonu. Niestety niektórzy nie zachowują się jak świadomi wyborcy, którzy swoimi podatkami zatrudniają polityków a jak ich oddani żołnierze do walki politycznej. Takie sceny działy się wczoraj na rynku przy okazji wizyty Rafała Trzaskowskiego
Opublikowany przez Telewizja Kalisz Sobota, 4 lipca 2020
Wczoraj kaliski rynek przy okazji wizyty kandydata na prezydenta Polski Rafała Trzaskowskiego zdominowali jego zwolennicy i sympatycy Platformy Obywatelskiej. To udane polityczne widowisko przyszli, choć nielicznie, zobaczyć też zwolennicy drugiej strony „wojny polsko-polskiej”. I określenie „wojna” w przypadku niektórych zachowań nie jest słowem przesadnym.
Na rynku obok busa, którym podróżuje Rafał Trzaskowski w swojej kampanii doszło do kłótni kilku osób. Z kontekstu jasno wynikało kto jest czyim zwolennikiem, kto na kogo głosuje. Jednej z kobiet, najwyraźniej zwolenniczce Rafała Trzaskowskiego przeszkadzała obecność grupki zwolenników PiS-u, którzy co jakiś czas rzucali słowny, cichy wyraz swojej dezaprobaty wobec PO. Według widocznej na nagraniu zwolenniczki kandydata Koalicji Obywatelskiej jedna z tych kobiet miała ją nazwać bardzo obraźliwymi słowami, dlatego ta ruszyła do ostrego ataku.
Padły określenia „wypieprzajcie stąd”, „gnoje”, „idź do domu, się lecz kobieto za pieniądze Trzaskowskiego i PO”, „wiejska elita” i pytanie „Pan wie z kim rozmawia?”. Jej zapędy próbował studzić jej towarzysz, ale kobieta ostro próbowała wygonić z rynku tych, którzy z Rafałem Trzaskowskim i PO się nie zgadzają. I chodziło tu o osoby w podeszłym wieku.
Doszło niemal do rękoczynów. Awanturę sfilmował nasz reporter, bo do całego zajścia doszło tuż przed jego obiektywem. W tym miejscu przygotowywał się do relacji internetowej. Zaplanowanej relacji z przyjazdu Trzaskowskiego na rynek nie było, bo tuż przy nim działy się widoczne na nagraniu sceny.
Reporter został zaatakowany przez jedną z kobiet toczących ze sobą spór. Uderzyła go, wytrącając mu z ręki nagrywający telefon. Smartfon upadł na bruk. Na szczęście sprzęt nie został poważnie uszkodzony.
Kobieta, najwyraźniej zwolenniczka PiS-u, która zaatakowała dziennikarza, szybko uciekła. A „PO-PiS” obelg i agresji trwał dalej.
MS, wideo: Telewizja Kalisz
Napisz komentarz
Komentarze