Ryszard Wieczorek pracował w Koronie w latach 2004-2007. W historii tego klubu zapisał się złotymi zgłoskami. Stał się bowiem tym szkoleniowcem, który po raz pierwszy wprowadził kielecką drużynę do ekstraklasy. Bezprecedensowego osiągnięcia dokonał w sezonie 2004/2005. I nie był to jedyny sukces, na który zapracował w Kielcach. Dwa lata później dotarł z zespołem do finału Pucharu Polski.
– Na pewno spędziłem tam świetny okres mojej pracy trenerskiej. To był kapitalny czas, był awans do najwyższej klasy rozgrywkowej, było też piąte miejsce w ekstraklasie. Były wtedy duże możliwości, mieliśmy solidnego sponsora. Dzisiaj Korona ma trochę problemów, ale to już nie nasze zmartwienie – wspomina trener Wieczorek.
Los sprawił, że w sobotę stanie on po drugiej stronie barykady. Tym razem jako szkoleniowiec KKS-u. Beniaminek drugiej ligi podejmie Koronę na stadionie przy ulicy Łódzkiej, a stawką spotkania będzie wejście do 1/16 finału Fortuna Pucharu Polski.
– Korona przyjedzie do nas jako faworyt, ale jestem przekonany, że możemy podołać zadaniu. Z chłopaków zeszło trochę ciśnienia po finałowym meczu z Polonią. W tym spotkaniu, umówmy się, to my byliśmy faworytem, choć nie zawsze w takiej sytuacji uda się udźwignąć ciężar. Jak będzie w sobotę, zobaczymy. Na pewno oczekuję na ten mecz z przyjemnością i dużym sentymentem – przekonuje Ryszard Wieczorek.
Początek sobotniego starcia KKS – Korona wyznaczono na godzinę 16:00.
Michał Sobczak
Napisz komentarz
Komentarze