Wyniki sondażu IBRiS Homo Homini dla „Rz" wskazują, że jedynie 19 proc. Polaków oddałoby dla Ojczyzny swoje życie lub zdrowie, a 17 proc. gotowych jest na poświęcenie majątku. Wśród tych, którzy nie chcą niczego poświęcać dla Ojczyzny, aż 53 proc. to kobiety (wśród mężczyzn 29 proc.). Gdyby trzeba było coś poświęcić dla Polski, 25 proc. mężczyzn oddałoby za nią swoje życie lub zdrowie, a 23 proc. poświęciłoby karierę. Tylko 13 proc. oddałoby majątek.
Inaczej sprawa wygląda u kobiet. One również na pierwszym miejscu poświęciłyby zdrowie (13 proc.). Karierę i majątek poświęciłoby, odpowiednio, 11 i 10 proc. pań, a szczęście osobiste 7 proc. Osoby po 45. roku życia i starsze chętniej poświęciłyby coś dla kraju niż młodsze. Ale oddanie zdrowia lub życia deklaruje np. aż 27 proc. młodych w przedziale 18–24 lata. Do wojska jednak iść nie chcą. Jednostka w Jarocinie zakończyła właśnie przeszkolenie osób, które zgłosiły się w ramach Narodowych Sił Rezerwy. Kurs trwał 3 tygodnie. Skorzystało z niego kilkadziesiąt osób. - To normalna zaplanowana działalność jednostki, która odbywa się regularnie – mówi ppłk Andrzej Krupiński, komendant Wojskowej Komendy Uuzupełnień w Kaliszu. Nie ma też dodatkowego zainteresowania wojskiem ani ze strony tych, którzy w latach minionych przeszli przeszkolenie w ramach WKU, ani osób, które w tym roku muszą stawić się przed komisją poborową. - Nie dzwonią i nie pytają o ewentualne działania w związku z sytuacją na Ukrainie – dodaje Krupiński.
Kwalifikacja przebiega tak jak do tej pory. Zakończyła się już w Kaliszu. Na 565 mężczyzn, którzy otrzymali wezwanie stawiło się 525. Z 10 kobiet tylko 1 nie stanęła przed komisją. W powiecie kaliskim cały czas kwalifikacja trwa. – Do tej pory deklaracje zdawania do szkół wojskowych złożyło około 100 osób i jest to normalna ilość. 3-miesięczną służbę przygotowawczą chcą odbyć 82 osoby – dodaje.
Ta umożliwia służbę zasadniczą, która może trwać do 12 lat. W tym czasie wojskowy może liczyć na 2600 złotych żołdu, dopłatę do mieszkania i oczywiście możliwość ubiegania się o dostanie do szkoły podoficerskiej, która otwiera drzwi do służby zawodowej.
AW, MIK, fot. arch.
Napisz komentarz
Komentarze