Przed startem sezonu 2020/2021 w kaliskim zespole wiele się zmieniło. Począwszy od sztabu (nie ma już w nim Patrika Liljestranda, Łukasza Kobusińskiego i Jakuba Kaszuby) po kadrę drużyny, którą zasiliło siedmiu nowych graczy. – Okres przygotowawczy to głównie ciężka praca. Jest nowy wymagający trener. Myślę, że dużo się nauczyliśmy, zarówno ja, jak i pozostali chłopacy. Ci, którzy mieli z trenerem Strząbałą wcześniej do czynienia, wiedzieli, co ich czeka. Ja tę współpracę oceniam jak najbardziej na plus. Uważam, że nasz styl będzie trochę inny, ale czujemy się mocni, zwłaszcza mentalnie – przyznaje Marek Szpera.
Lider kaliskiej siódemki podkreśla, że nowa formuła rozgrywek PGNiG Superligi, oparta wyłącznie na fazie zasadniczej, sprawi, że każde spotkanie będzie miało znaczenie dla końcowego układu tabeli. – Tutaj nie ma już żadnych kalkulacji. Przed nami sporo grania, nie ma play-off’ów, więc trzeba być gotowym od pierwszego meczu. Chcemy wejść w tę ligę, jak to się mówi, z kopyta. Dla mnie w zasadzie zmiana formuły rozgrywek nie ma większego znaczenia. Najważniejsze, żeby sezon toczył się bez zakłóceń, a jedynymi przerwami były te na mecze reprezentacyjne. Bo jeśli zdarzy nam się sytuacja, że na dwa tygodnie zostaniemy zamknięci w domach, to cały okres przygotowawczy pójdzie na marne – oznajmia Szpera.
Nowy sezon jego zespół rozpocznie od wyjazdowego meczu w Lubinie, który odbędzie się w niedzielę o 15:00. – Jesteśmy w stu procentach przygotowani na to spotkanie. Wiadomo, że czeka nas bardzo ciężki mecz, ale wiemy też, że jeśli zwyciężymy, to morale od razu podskoczy. A to ważne, bo nie mamy łatwego terminarza. Z czterech pierwszych spotkań aż trzy to wyjazdy. Tym niemniej w każdym spotkaniu nastawiamy się na walkę o punkty. Na razie jesteśmy takim zespołem zagadką dla nas samych, jak i dla rywali. Jeśli głowa będzie pracowała na 100 procent i każdy będzie wiedział, co ma robić na boisku, to będzie dobrze. Wiem, że mamy super drużynę i to udowodnimy – przekonuje Marek Szpera.
Michał Sobczak
Napisz komentarz
Komentarze