Wypadek wydarzył się dokładnie w pierwszy dzień tego roku. Obrażenia, jakich doznał Patryk były poważne i mimo wielu operacji chłopak nadal nie odzyskał świadomości. Teraz konieczna jest specjalistyczna rehabilitacja, na którą rodzina nie ma pieniędzy. - Naszego byłego wychowanka spotkała niewyobrażalna tragedia. Z młodego, zdrowego człowieka stał się osobą niepełnosprawną. Dlatego chcąc mu pomóc, włączyliśmy się do akcji zbierania nakrętek. Liczymy, że znajdą się ludzie dobrej woli, którzy zechcą go wesprzeć. Pomoc ma też przy okazji aspekt ekologiczny. Oddając, a nie wyrzucając nakrętki przyczyniamy się do ochrony środowiska - tłumaczy Krystian Piasecki, dyrektor Centrum.
Rodzina Patryka nie poddaje się i cały czas walczy o to, aby dzięki specjalistycznym ćwiczeniom móc przywrócić mu sprawność. I dać szansę na realizację chociaż części planów i marzeń sprzed wypadku, gdy życie stało przed tym młodym człowiekiem otworem. - Nakrętki można przynosić praktycznie codziennie i zostawiać przy portierni CKiW przy Al. Wojska Polskiego 21. Przy okazji mamy też prośbę, aby były to tylko i wyłącznie nakrętki wykonane z plastiku, a nie inne przedmioty zrobione z tego materiału. Segregowanie ich przysparza bowiem wielu problemów firmom, które je skupują. Podnosi też koszty recyklingu, a nie o to tutaj chodzi - wyjaśnia Monika Graczyk, szefowa Klubu Absolwenta działającego w CKiW.
A w jaki sposób nakrętki mogą się przyczynić do rehabilitacji Patryka? Zrobione są z polietylenu, a po przetworzeniu ich na granulat od razu można je przerobić na nowe nakrętki. Ich skupem zajmują się firmy recyklingowe. Płacąc za nie sprawiają, że te pieniądze trafiają na konta osób potrzebujących pomocy. W tym przypadku będzie to pomoc dla Patryka.
AW, CkiW OHP w Pleszewie
Napisz komentarz
Komentarze