Do zdarzenia doszło w piątek 14 marca około 16.00. Nieznany mężczyzna podszedł do ogrodzenia schroniska z psem na smyczy. Zdaniem świadków wyglądało to na zwykły spacer. Mężczyzna nagle zamachnął się i przerzucił psa na drugą stronę ogrodzenia. Tam dopadły go inne zwierzęta, rzuciły się na niego i dotkliwie pogryzły. Tylko szybka reakcja pracowników schroniska uratowała czworonoga przed śmiercią.
Pies miał na sobie skórzane szelki. To mały, ale starszy, niekastrowany samiec rasy mieszanej o długiej sierści w kolorze „kawa z mlekiem” Pobyt w schronisku znosi bardzo źle, nie przyjmuje pokarmów. Fot. Schronisko dla Bezdomnych Zwierząt w Kaliszu.
Schronisko prosi o pomoc w znalezieniu mężczyzny, który w tak niewybredny sposób rozstał się z psem. Zdaniem świadków to wysoki, szczupły mężczyzna w wieku około 30 lat. Ma jasne włosy, ubrany był w koszulę w kratę w kolorze różowym. Chwilę po przerzuceniu zwierzęcia przez płot, mężczyzna ten wsiadł do taksówki jednej z kaliskich korporacji, dlatego i jej kierowca jest poszukiwany.
Sprawą zajmują się też reporterzy Magazynu Miejskiego. Więcej informacji znajdziecie w dzisiejszym wydaniu MM o 17.15 na 3. kanale Multimedia Polska.
Dwa dni temu ogólnopolskie media informowały o podobnej, bulwersującej sprawie. W Tczewie nieznany mężczyzna przerzucił psa przez ogrodzenie schroniska dla zwierząt. Pies uderzył w ścianę schroniska. Mężczyznę poszukuje policja.
M.S. fot. Schronisko dla Bezdomnych Zwierząt w Kaliszu
Napisz komentarz
Komentarze