psy

To nie pierwsze takie zdarzenie w naszym mieście, a powtarzający się co jakiś czas bestialski czyn. Niedawno, po raz kolejny, ktoś celowo podrzucił najprawdopodobniej mięso z trutką i gwoździami, by zwierzęta stały się ofiarą otrucia. Takie porcje ,,pokarmu’’, mogą być śmiertelnie niebezpieczne dla zwierząt. Gdy w porę pies nie otrzyma fachowej pomocy, może umrzeć w ciężkich cierpieniach. Ostatni proceder miał miejsce przy ul. Konopnickiej i w parku.

Przed moim domem rozgrywa się krwawa tragedia, a ja nie wiem gdzie szukać jeszcze pomocy – alarmuje nas czytelniczka portalu Kinga. Od kilku miesięcy psy jednego z sąsiadów uciekają z posesji i zagryzają dzikie zwierzęta. Mandaty nakładane na właściciela nie przynoszą efektów, a mieszkańcy są przerażeni. - Musimy czekać, aż wydarzy się prawdziwa tragedia i psy zaatakują człowieka! – pisze zrozpaczona mieszkanka osiedla.

Cała gromada psiaków, które dopiero co przyszły na świat, została podrzucona przed kościołem w Wysocku Wielkim (pow. ostrowski). Szczeniaki były uwięzione w skrzyniach, tak by nie uciekły. Wszystkie są niesamodzielne, ale na szczęście trafiły już do schroniska w tej samej miejscowości i szybko znalazły domy tymczasowe. Podobnie jak inny maleńki podrzutek, który też w środę opiekę znalazł w placówce. A na tym czarnej serii nie koniec.

Tak pokłócili się o psy, że jeden z mężczyzn w trakcie sąsiedzkiej scysji spadł ze schodów i zmarł. Drugi odpowie przed sądem za nieumyślne spowodowanie śmierci. Tragedia w bloku przy ul. Paderewskiego w Ostrowie Wielkopolskim wydarzyła się w czerwcu 2020 roku. Prokuratura zakończyła właśnie śledztwo w tej sprawie.

Bawią się z nimi, głaszczą, oswajają się z ich obecnością, uczą się je odpowiednio traktować i karmić, a przy okazji wykonują wiele ćwiczeń, biorą też udział w rehabilitacji. Jest sporo zalet dogoterapii. O wielu z nich mogły przekonać się przedszkolaki z Niepublicznego Przedszkola Jacka i Agatki w Kaliszu.

Pracownicy Schroniska dla bezdomnych zwierząt w Kaliszu odwiedzają z czworonogami miejskie placówki edukacyjne. Podczas pogadanek z uczniami i przedszkolakami uświadamiają im jak dużym wsparciem dla człowieka może być pies.

1 lipca obchodzimy Światowy Dzień Psa, najlepszego przyjaciela człowieka. Na naszym fanpage’u poprosiliśmy czytelników portalu o przesyłanie zdjęć swoich czworonogów.

Są kudłate i łaciate, kundelki i rasowe, te większe i te mniejsze. Są takie, które poliżą po policzku na dzień dobry, ale też takie, które szczerzą kły. Wszystkie jednak potrafią w jeden sposób okazywać zadowolenie – machając ogonem. W minioną sobotę tak witały odwiedzających, którzy zajrzeli do schroniska na ul. Warszawską. Okazją był przypadający 1 lipca Światowy Dzień Psa.

Makabryczne okrycie w jednej z podkaliskich miejscowości. Na prywatnej posesji kaliscy animalsi ujawnili zwęglone szczątki dwóch psów, w tym ciężarnej suki. Gospodarz przyznał się do zabicia zwierząt. Na jego posesji znaleziono jeszcze trzy żywe psy. Zostały mu odebrane.

Stara kołdra, niepotrzebny koc, niemodny dywan. Niewiele potrzeba, by zimowe dni także dla niechcianych psów stały się cieplejsze. Z takiego założenia wyszli wolontariusze z kaliskiego schroniska i ocieplili budy przebywających tam zwierzaków.

W przyszłym tygodniu powinien być znany nowy kierownik kaliskiego schroniska dla zwierząt. W czwartek z osobami, które są zainteresowane objęciem tej funkcji spotyka się komisja rekrutacyjna.

Dwie osoby są zainteresowane objęciem funkcji kierownika Schroniska dla bezdomnych zwierząt w Kaliszu. Miasto ogłosiło konkurs po rezygnacji dotychczasowego szefa placówki. Termin składania wniosków upłynął w czwartek, 27 grudnia.

Ponad 60 właściciel psów i ich czworonożnych pupili wzięło udział w 1. Wystawie Psów Nierasowych w Kaliszu. Impreza odbyła się 14 października przy Stadionie Miejskim. Zwycięzcą konkursu został Olaf.

Konkursy, warsztaty i wiele innych atrakcji czekać będzie na uczestników "Psiwitania jesieni". Akcja adresowana do miłośników zwierząt ma na celu zebranie środków na zakup węgla potrzebnego do ogrzania Psierocińca – miejsca, w którym przebywają starsze, schorowane czworonogi. Impreza już w tę niedzielę przy Centrum Kultury i Sztuki.

Do 3 lat więzienia i wysoka kara finansowa grozi 41-letniej mieszkance powiatu jarocińskiego, która w brutalny sposób uśmierciła dwa szczeniaki, a ich ciała wyrzuciła do wychodka przed domem. Przed jarocińskim sądem będzie rozpatrywana także inna sprawa związana ze zwierzętami. Na ławie oskarżonych zasiądą kobieta i mężczyzna oskarżeni o głodzenie swoich dwóch czworonogów.

Bulwersująca sytuacja w powiecie jarocińskim. W miniony weekend ktoś wyrzuciła z samochodu trzy psy: matkę i dwa szczeniaki. Czworonogami zaopiekowali się świadkowie, a następnie policjanci. Mundurowi zwracają się z apelem o pomoc w ustaleniu sprawcy.

Nie tylko mieszkańcy Kalisza i więźniowie z Ostrowa, ale teraz także bezdomni będą wyprowadzać na spacery psy z kaliskiego schroniska dla zwierząt. Porozumienie w tej sprawie miasto podpisało z Kaliskim Towarzystwem Pomocy im. św. Brata Alberta.

6-letnia dziewczyna została zaatakowana przez psy, które wybiegły z posesji. Do zdarzenia doszło w czwartek na terenie gminy Godziesze Wielkie.

O godzinie 8.30 rozpocznie się w sobotę trzeci spacer z podopiecznymi schroniska dla zwierząt. Organizatorzy przesunęli godzinę ze względu na wysokie temperatury. Do udziału w akcji zapraszają całe rodziny.

- Konflikt w schronisku to temat polityczny. Jednym z moich zaleceń będzie, by pokazywać, ilu rzeczywiście wolontariuszy zajmuje się zwierzętami w kaliskim schronisku – mówił dziś podczas Sesji Rady Miasta prezydent, Grzegorz Sapiński. W miniony piątek włodarz Kalisza zapowiedział, że na początku tego tygodnia przedstawi „kompleksowe rozwiązane” kryzysu, które ma zadowolić wszystkie uczestniczące w sporze strony. Sprawa zajęła prezydentowi jednak więcej czasu. Dziś przekazał dziennikarzom i radnym, że w poniedziałek, 2 lipca wyda w sprawie schroniska oświadczenie.

Bestialstwo – tylko takim słowem można określić to, co zrobił dwóm szczeniakom nieustalony na razie sprawca. Pieski w foliowym worku, szczelnie zwiniętym taśmą klejącą, znalazło małżeństwo ze Stawiszyna. Jednego z maluchów nie udało się uratować.