Kilka miesięcy temu papież wyznaczył metropolitę poznańskiego "do przeprowadzenia dochodzenia wstępnego w sprawie zasygnalizowanych zaniedbań biskupa kaliskiego w prowadzeniu spraw o nadużycia seksualne na szkodę osób małoletnich ze strony niektórych duchownych". Była to reakcja na film Tomasza i Marka Sekielskich z maja br., w którym opowiedzieli historię dwóch braci molestowanych przez księdza z diecezji kaliskiej Arkadiusza H.
Według autorów filmu bp Edward Janiak miał wiedzieć o przestępstwach seksualnych swojego podwładnego i zignorować zgłoszenia w tej sprawie. W reakcji na film prymas polski abp. Wojciech Polak zawiadomił Stolicę Apostolską.
Nie przesłuchano ofiar
- O ile mi wiadomo postępowanie prowadzone w Polsce zostało już zakończone, a sprawa przekazana do Stolicy Apostolskiej. Czekamy na jej decyzje – przekazał w wywiadzie dla Interii prymas Wojciech Polak.
Portal podaje jednak, że nie przesłuchano Jakuba i Bartłomieja Pankowiaków, mimo że to właśnie w sprawie ks. Arkadiusza H. biskup kaliski miał dopuścić się zaniedbań.
- Pojechałem do Poznania po telefonie od asystenta abpa Gądeckiego, ale ze względów proceduralnych przesłuchanie się nie odbyło - mówi Interii Jakub Pankowiak. Jak dodaje, miało to miejsce latem. - Od tego czasu nie otrzymaliśmy żadnych nowych informacji. Nie ponowiono także próby kontaktu i próby zebrania naszych zeznań – powiedział Interii.
Jak dowiedziała się nieoficjalnie Interia, zeznania miała złożyć natomiast matka trzeciego bohatera filmu, Andrzeja Hurnego. Portal zwrócił się do nuncjatury apostolskiej w Polsce z pytaniem o dalsze kroki wobec biskupa Janiaka. Decyzja o upublicznieniu informacji o wyniku postępowania w sprawie biskupa Janiaka należy bowiem do Watykanu.
Odsunięty
Pod koniec czerwca, na czas prowadzonego postępowania, papież Franciszek odsunął od obowiązków bpa Edwarda Janiaka i mianował administratora apostolskiego sede plena dla diecezji kaliskiej, którym został nim metropolita łódzki abp Grzegorz Ryś.
Bp Edward Janiak ma zakaz przebywania na terenie diecezji.
MIK, fot. arch.
Napisz komentarz
Komentarze