Pieszy chciał przejść przez skrzyżowanie ulic Waryńskiego i Dalbora w Ostrowie Wielkopolskim. Kiedy wszedł na pasy został potrącony przez busa, którym kierował 27-latek.
Biegli powołani przez prokuratora stwierdzili, że ulica jak i przejście dla pieszych były dobrze oświetlone, a widoczność przekraczała 80 metrów. - Oskarżony nie podjął ruchów obronnych, zmniejszając prędkość i dostosowując ją do panujących warunków, a jak orzekł biegły miał ku temu powody – wyjaśnia Maciej Meler, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Ostrowie Wielkopolskim. – Biegły, przeprowadzając analizę w tej sprawie, w oparciu o ustalenia poruszania się poszkodowanego zarówno z lewej jak i z prawej strony, wskazał, że w obu tych sytuacjach za spowodowanie wypadku odpowiedzialny jest oskarżony, który nie zachował odpowiedniej ostrożności.
Mężczyzna jechał z prędkością 59 km/h w miejscu, gdzie dopuszczalna maksymalna szybkość poruszania się samochodów wynosi 50 km/h. Wiadomo, że pieszy był pijany i w momencie kiedy doszło do wypadku miał 3 promile alkoholu w organizmie, a według ustaleń wszedł na pasy bez sprawdzenia, czy nadjeżdżają samochody. Mężczyzna zmarł na miejscu. Do wypadku doszło 4 lutego tego roku.
Sprawcy śmiertelnego potrącenia grozi 8 lat pozbawienia wolności. Akt oskarżenia w tej sprawie trafił do sądu.
AW, zdjęcie ilustracyjne
Napisz komentarz
Komentarze