Opowieść po kaliskich necropolis, „miastach umarłych”, rozpocznie się od sobotniego spaceru po górce spod znaku róży Lutra, czyli Cmentarzu Ewangelicko-Augsburskim, przez niedzielną wizytę na Cmentarzu Prawosławnym, po poniedziałkową opowieść o Cmentarzu Rzymsko-Katolickim. Przewodnikami będą Monika Sobczak Waliś, kierownik Działu Zbiorów Specjalnych i Mateusz Halak z Filii nr 4.
Cmentarz Ewangelicko-Augsburski
To miejsce, w którym cichną wszelkie odgłosy miasta. Czarująca cisza tego miasta zmarłych opanowanego przez królestwo flory, towarzyszące dziełom sztuki sepulkralnej, wciąż daje wrażenie parku. Nekropolia Kościoła Ewangelicko-Augsburskiego jako najstarsza przy Rogatce (1689), jest pierwszym w Kaliszu przykładem nowożytnego cmentarza poza granicami (ówczesnego) miasta, odpowiadającego oświeceniowej sentencji „Miej odwagę być mądrym”. Wychodząc z pochówkiem przed rogatki miejskie, zadbano nie tylko o higienę miast, ale także stworzono doskonałą okazję do odrodzenia się tradycyjnej rzeźby funeralnej. Protestanckie nekropolis to miejsce ostatniego spoczynku wielu szacownych rodów związanych z Kaliszem. Zaczytajmy się w płytach epitafijnych tego cmentarza wypisanych piękną kaligrafią.
Cmentarz Prawosławny
Przechodząc na niespełna 100 lat pod panowanie rosyjskie, od 1815 roku Królestwo Polskie wzbogaciło się o pokaźną liczbę wyznawców prawosławia. Rosyjska cerkiew bardzo szybko przejęła na własność wcześniejsze nekropolie obrządku prawosławnego, a jej styl stał się symbolem całego zaboru. W miastach wyrosły cerkwie i sobory, zaś na cmentarzach monumentalne kaplice łudząco przypominające pałace Kremla. Nie inaczej wyglądało to w Kaliszu, czego świadectwo daje Cmentarz Grecko-Prawosławny z 1786 roku, na którym pochowano m. in. kwiat administracji kaliskiej spod berła caratu. Krzyże z dwoma ramionami sąsiadują tutaj z krzyżami łacińskimi oraz tymi, zaopatrzonymi w tryzub i opowiadają całą nowożytną historię Europy środkowo-wschodniej.
Cmentarz Rzymsko-Katolicki
Antyczny rodowód cmentarzy chrześcijańskich ujęty jest w ich łacińskiej nazwie „nekropolis”, choć tak naprawdę, aby odróżnić się od pogan, pierwsi chrześcijanie swe miejsca pochówku określali słowem „koimeterion” ˗ „miejsce snu”, gdzie śmierć miała być jedynie tymczasowym etapem ˗ snem w oczekiwaniu na Sąd Ostateczny. Rzymskokatolicki cmentarz przy Rogatce, choć najmłodszy, to stawia się na czele, jeśli wziąć pod uwagę ilość zabytkowych kaplic i rzeźb. Niezwykle niezręcznie nam było wybrać spośród setek zabytkowych grobowców te, które postanowiliśmy Państwu sportretować szerzej. Ilość dzieł sztuki sepulkralnej na nekropolii Kościoła Rzymskiego z powodzeniem wystarczyłaby do zrealizowania wielu takich jak ten odcinków. Ale pozostaje mieć nadzieję, że w ten sposób rozbudzimy Waszą ciekawość i chęć poznania kaliskich ogrodów pamięci.
RED, fot. BMP
Napisz komentarz
Komentarze