Ważna jest przyczyna, a nie skutek – komentuje Mariusz Witczak trwające od wielu dni protesty przeciwko orzeczeniu Trybunału Konstytucyjnego w sprawie aborcji i dodaje, że popiera osoby wychodzące na ulice i walczące o zachowanie dotychczasowych przepisów. Jednocześnie podkreśla, że wydanie decyzji przez Julię Przyłębską właśnie w tym momencie to kolejny element politycznej gry Jarosława Kaczyńskiego, który kieruje prezes Trybunału Konstytucyjnego. - Wniosek ma konstrukcję polityczną obliczoną na przykrycie nieudolności rządu w związku z walką z pandemią i próby przepychania ustaw o braku odpowiedzialności urzędników za wydawanie setek milionów złotych w sposób nieuprawniony albo poza procedurami – mówi przedstawiciel PO. - W tle mamy jeszcze ustawę tzw. piątkę Kaczyńskiego, która w dotkliwy sposób uderzyła w polską wieś. Mówię o polskich rolnikach, którzy stanęli naprzeciw Kaczyńskiemu, i to też jest powód wprowadzenia orzeczenia teraz.
Mowa o „Piątce dla zwierząt” autorstwa Jarosława Kaczyńskiego, którą ku zdziwieniu wielu poparła też spora część opozycji, w tym klub Koalicji Obywatelskiej, którego częścią jest Platforma Obywatelska, więc i Mariusz Witczak, który w czasie spotkania z dziennikarzami tłumaczył, że ustawa ma wiele wad i te korygował Senat, ale też poprawia los zwierząt, likwidując łańcuchy czy regulując przepisy dotyczące prowadzenia schronisk dla zwierząt, uniemożliwiając zakładanie takich placówek osobom chcącym na nich zarabiać. Stąd decyzja, by poprzeć projekt prezesa PiS i skierować go do dalszych prac w izbie wyższej parlamentu.
AW, fot. autor
Napisz komentarz
Komentarze