Pracy jest dużo. Niemal od początku pracy w systemie jednoimiennym - szpital takim stał się w połowie października - wszystkie łóżka są zajęte. Tych jest 120, więc pracy jest dużo, dlatego każde wsparcie personelu medycznego jest ważne, stąd prośba o wsparcie wolontariuszy. Takich jest na razie trzech. - Mamy trzech zakonników. Dwóch braci zakonnych, którzy byli już wiosną w Wolicy jako wolontariusze i oprócz tego, że zajmowali się obłożnie chorymi to świadczyli też posługę kapłańską i tak to też odbywa się
teraz. I zabrali ze sobą jeszcze jednego zakonnika, więc mamy obecnie trzech wolontariuszy – wyjaśnia Wioletta Przybylska, rzecznik prasowa placówki.
Kolejna wolontariuszka, siostra zakonna, w Wolicy pojawi się po odbyciu kwarantanny. Osoby, które chcą wspierać szpital mogą liczyć na nocleg i wyżywienie
We wtorek rano zajętych było 116 ze 120 łóżek. Żaden z pacjentów nie wymagał podłączenia pod respirator. Placówka zatrudnia 50 pielęgniarek i 12 lekarzy oraz kilku anestezjologów, którzy mają dyżury telefoniczne i przyjeżdżają kiedy potrzeba podłączyć pacjenta pod respirator. I na taką ilość personelu rozpisywane są dyżury. Dopołudniowe pełni większa liczba medyków, a popołudniowe i wieczorne 11 pielęgniarek oraz 2 lekarzy.
AW, zdjęcie archiwum
Napisz komentarz
Komentarze