Parlamentarzyści i samorządowcy łączący się zdalnie podczas posiedzenia sejmowej komisji infrastruktury pytali wiceministra Rafała Webera m.in. o to czy epidemia i kryzys gospodarczy, który jest jej konsekwencją nie spowodują opóźnień w inwestycjach drogowych, w tym tych na drodze krajowej nr 25. - Są zapewnione środki finansowe na kontynuowanie prac polegających na budowie obwodnicy Kalisza – uspokajał wiceminister Weber.
Są pieniądze i opóźnień nie będzie – zapewnił wiceminister, dodając, że rządowe inwestycje drogowe mają być kołem zamachowym dla polskiej gospodarki, stąd też mimo epidemii muszą być kontynuowane. Jak informuje kierownictwo poznańskiego oddziału GDDKiA trwają prace projektowe nad obwodnicą Kalisza, a równolegle do nich konsultacje społeczne z mieszkańcami terenów przez który lub obok których obwodnica będzie biegła. A jej dokładny przebieg poznamy za kilka tygodni. Jednak już wiadomo, że obwodnica będzie oddalona od granic Kalisza, pozostawiając miastu sporo przestrzeni na rozwój.
- Obejście dalekie Kalisza, zresztą ono jest właściwie w każdym z wariantów. W tym wariancie piątym albo 4 lepszym, bo tak też go nazywamy uwzględniliśmy szereg uwag. One pojawiały się od samego początku i to od samego Konina poczynając, jakieś obiekty po drodze czy lekka korekta przebiegu, wszystko co było możliwe uwzględniliśmy. Raport z tego jest procedowany w centrali i zamierzamy, by między 15 a 17 listopadem odbyła się Komisja Oceny Przedsięwzięć Inwestycyjnych, która wskaże wariant preferowany do wystąpienia o decyzję środowiskową – zapowiada Marek Napierała, dyrektor GDDKiA w Poznaniu.
Urzędnicy GDDKiA rozmawiają m.in. z mieszkańcami Czekanowa i gminy Nowe Skalmierzyce. Do ustalenia jest przebieg DK25 w okolicach węzła w Czekanowie.
W przyszłym roku ma być ogłoszony przetarg na budowę obwodnicy. W 2024 ruszy budowa, a obwodnicą Kalisza pojedziemy za sześć lat.
Napisz komentarz
Komentarze