Po dwóch wysokich zwycięstwach ekipa trenera Ryszarda Wieczorka zaznała przed tygodniem goryczy dość wyraźnej porażki. Mający pierwszoligowe aspiracje GKS bezlitośnie wykorzystał błędy teamu znad Prosny i wygrał 4:1. To, jakie wnioski z tej bolesnej lekcji wyciągnęli kaliszanie, okaże się już w sobotę. Tego dnia beniaminek z Kalisza podejmie przy Łódzkiej rezerwy Lecha Poznań.
Z "Kolejorzem" kaliska drużyna ma do wyrównania rachunki za sezon 2018/2019. Wtedy rywalizowała z nim o awans do drugiej ligi, przegrywając tę konfrontację, z zespołem prowadzonym wówczas przez obecnego trenera ekstraklasowego Lecha Dariusza Żurawia, na finiszu trzecioligowych rozgrywek. Teraz obie ekipy zmierzą się ponownie, już na drugoligowym froncie. Faworytem wydają się być kaliszanie, nie tylko z racji wyższej pozycji w tabeli. Lech kiepsko bowiem radzi sobie na wyjazdach. W sześciu delegacjach doznał aż pięciu porażek. Z tylko jednej wracał z tarczą. Gorszy bilans wyjazdowych potyczek ma tylko plasujący się na ostatniej lokacie Hutnik Kraków. W sobotę KKS zadba o to, by zespół Rafała Ulatowskiego tych niechlubnych statystyk nie poprawił.
Sobotnie spotkanie KKS-u z Lechem II, w ramach 14. kolejki drugiej ligi, rozpocznie się o godzinie 18:00. Mecz odbędzie się bez udziału publiczności, ale transmisję ze Stadionu Miejskiego przy ul. Łódzkiej będzie można obejrzeć w Telewizji Kalisz (232 lub 140 kanał w Multimedia Polska) oraz na platformie TVCOM.pl.
(mso)
Napisz komentarz
Komentarze