Do zmagań w TAURON Lidze kaliszanki wróciły po blisko trzech tygodniach przerwy. Spowodowana ona była koniecznością poddania się izolacji wobec pozytywnych testów w zespole na obecność koronawirusa. Ta sytuacja nie pozostała bez wpływu na formę podopiecznych Jacka Pasińskiego. W sobotę w Legionowie nie ugrały one choćby seta, choć rywalki przegrały pięć poprzednich potyczek.
Wybite z rytmu meczowego, do tego osłabione chorobą i kontuzjami siatkarki znad Prosny namiastkę niezłej gry pokazały w drugiej partii. Jej rozstrzygnięcie do stanu po 20 było kwestią otwartą. Zabrakło jednak cierpliwości w ostatnich akcjach, co skutkowało przegraną do 22. To i tak o niebo lepiej, niż w pierwszej odsłonie, w której licznik zatrzymał się na 15 punktach. Trzeci set, przegrany do 19, był tylko potwierdzeniem, że na odbudowanie formy kaliszanki muszą jeszcze poczekać.
Po trzeciej w sezonie porażce ekipa MKS-u zajmuje w tabeli TAURON Ligi piąte miejsce. W najbliższy piątek podejmie w Arenie trzecią w zestawieniu Radomkę Radom.
(mso), fot. Energa MKS Kalisz
***
DPD Legionovia Legionowo – Energa MKS Kalisz 3:0 (25:15, 25:22, 25:19)
Legionovia: Tokarska 9, Oliveira Souza 10, Rivero 10, Różański 15, Stafford 12, Grabka 3 oraz Lemańczyk (l), Kulig (l), Dąbrowska, Matejko
Energa MKS: Polak 1, Ptak 6, Damaske 10, Szperlak 7, Centka 1, Gałkowska 9 oraz Mazur (l), Szczurowska 4, Chrzan 1, Bednarek 1, Budnik
MVP: Alicja Grabka (Legionovia)
Napisz komentarz
Komentarze