– Byliśmy dobrze przygotowani do tego meczu – komentuje szkoleniowiec kaliskiej drużyny. – Przede wszystkim jeżeli chodzi o obronę przeciwko atakowi pozycyjnemu Górnika. Nic nas nie zaskoczyło. W pierwszej połowie przyjęliśmy kilka bramek z akcji rywali po szybkich wznowieniach, zbyt wolno wracaliśmy wtedy do obrony. Natomiast w drugiej części gospodarze nie mieli już takiej szybkości, a my dobrze ustawialiśmy się w defensywie i to zadecydowało o naszym zwycięstwie – dodaje.
Dla MKS-u było to drugie z rzędu zwycięstwo. Odkąd zespół wrócił z trzeciej już w tym sezonie kwarantanny, nie stracił choćby punktu. – Nie ma co ukrywać, przyjechaliśmy do Zabrza wygrać. Nie pojechaliśmy tam po to, żeby zagrać i jedynie odbyć mecz, ale po to, żeby zwyciężyć. Jesteśmy po trzech kwarantannach, nie jest nam łatwo, ale z tygodnia na tydzień idziemy do góry – podkreśla Tomasz Strząbała.
Michał Sobczak, fot. Krzysztof Kuroń
Napisz komentarz
Komentarze