Reklama
Reklama
Reklama
Reklama

Jak radzą sobie kaliszanie za najniższą krajową?

Nie 1680, a 1750 złotych brutto. Pensja minimalna od początku tego roku wzrosła o 70 złotych. Oznacza to, że pracownik z najniższą pensją ,,na rękę’’ otrzyma o prawie 49 złotych więcej. Co nie zmienia faktu, że kwota ta nie wystarcza na przykład na utrzymanie rodziny. Jak radzą sobie z tym kaliszanie? I jak wygląda kaliski rynek pracy? O tym powiemy w dzisiejszym Komentarzu Dnia.
Jak radzą sobie kaliszanie za najniższą krajową?

Koniec ubiegłego roku dla powiatu kaliskiego pod względem bezrobocia był bardzo łaskawy. Po raz pierwszy od wielu lat odsetek osób poszukujących zatrudnienia, od listopada do grudnia, zmalał o 0,1% i obecnie wynosi 6,9%. Porównując: w Wielkopolsce wynosi on 10%,a średnia krajowa to prawie 12%. Spowodowane jest to nie tylko zwiększonymi środkami na walkę z bezrobociem, ale i coraz lepszą kondycją kaliskich firm.

- Widać, że w Kaliszu nie ma problemu ze zwolnieniami grupowymi. Firmy, które występują na rynku kaliskim doskonale sobie radzą. Na terenie powiatu ziemskiego są poszukiwane osoby do pracy w gospodarstwach rolno-ogrodniczych. Nie ukrywam, że następnym elementem jest to, że wiele osób wyjeżdża za granicę – mówi Artur Szymczak (na zdj.), dyrektor Powiatowego Urzędu Pracy w Kaliszu.

Wyjeżdża i tym samym przestaje być osobą bezrobotną. Emigrują zwłaszcza młodzi kaliszanie, nie tylko za granicę, ale i do większych miast. Ci, którzy zdecydowali się zostać i chcą znaleźć zatrudnienie nie powinni mieć z tym problemu. Ofert nie brakuje zarówno na portalach internetowych, jak i w Powiatowym Urzędzie Pracy.

- Poprzednio na jednego bezrobotnego przypadało 7-9 ofert pracy, w tej chwili jest ich ponad 50, także tutaj bezrobotni mają możliwość wyboru – mówi Artur Szymczak. Jednocześnie przyznaje, że nie dla wszystkich te oferty są atrakcyjne. - Z przykrością trzeba stwierdzić, że nadal w tych ofertach występuje to najniższe wynagrodzenie. I jeśli osoba chce założyć rodzinę, to za taką kwotę niestety nie da się jej utrzymać – przyznaje.

I to właśnie wynagrodzenie, a nie brak ofert pracy determinuje nasze postrzeganie rynku zatrudnienia. Pensja minimalna, choć wzrosła, to nadal na wiele nie wystarcza. Przyznają to spotkani przez nas kaliszanie. - Na jedną osobę to troszeczkę wystarczy, ale na rodzinę to na pewno nie starczy. Jak się ma np. dziecko to 1300zł to na co to starczy? Na opłaty. A żeby wykształcić dziecko, żeby posłać na angielski to już nie. 1300zł to jest mała suma – mówi pani Anna. Pan Marian z kolei twierdzi, że za tyle można… przeżyć. -  Tyle mamy i za tyle ludzie muszą przeżyć. Musimy udowodnić, że się da przeżyć, no bo co zrobimy? – dodaje.

Kluczowym słowem wydaje się być tu właśnie słowo ,,przeżyć’’. Jeśli chcemy zaszaleć to 1286 złotych i 16 groszy raczej nam tego nie umożliwi.

"Komentarz Dnia" z Arturem Szymczakiem dziś o godz. 20.15

Katarzyna Krzywda, fot. arch.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
Reklama
Reklama
Reklama
bezchmurnie

Temperatura: 21°CMiasto: Kalisz

Ciśnienie: 1028 hPa
Wiatr: 22 km/h

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama