Łasuchy sięgają po miód i pyłek. Z dobrodziejstw produktów z ulu korzystają też dbający o urodę. Można też ogrzać się w blasku wosku z prawdziwego wosku. Jednak przede wszystkim pszczoły mają znaczenie dla gospodarki. Tutaj ich praca jest niezbędna i nieoceniona. I ponownie dostrzegamy, że bez pszczół nie będzie nie tylko miodu, ale wielu innych roślin.
Potrzeba zadbania o małe i pracowite owady przerodziła się w modę, a na potrzeby rynku postanowiła odpowiedzieć przygodzicka szkoła. – Chcielibyśmy zachęcić uczniów nauką pozyskiwania miodu, a przy okazji uzyskiwania kwalifikacji rolniczych, bo tytuł technika pszczelarstwa nadaje uprawnia do prowadzenia gospodarstwa rolnego – wyjaśnia Tomasz Guliński, dyrektor szkoły. - Nawiązaliśmy wstępne porozumienia z pszczelarzami z Przygodzic i powiatu ostrowskiego, gdzie będą odbywać się praktyki.
Jednak docelowo szkoła chce mieć swoje i tam kształcić praktycznie przyszłych pszczelarzy. Wraz z uruchomieniem kierunku będą organizowane kursy pszczelarstwa dla dorosłych.
Klasa ma ruszyć od września. Zgoda Zarządu Powiatu Ostrowskiego, którzy szkołę prowadzi już jest. Teraz czas na zainteresowanie takim kształceniem młodych osób. W całej Polsce jest jeszcze kilka szkół, które oferują zdobycie fachu pszczelarza.
AW, zdjęcie archiwum
Napisz komentarz
Komentarze