Wiele gmin regionu stara się obniżyć koszty gospodarowania odpadami. Zakres możliwości jest tu dość wąski, bo prawo jest tak skonstruowane, że w większości gminy skazane są na usługi dwóch znanych dobrze firm. Rozwiązaniem jest powołanie własnych spółek gminnych i powierzenie im odbioru odpadów od mieszkańców. Próbowały to zrobić gminy Szczytniki i Opatówek, ale stosowna uchwała nie przeszła tam przez radę. Skutecznie zrobiła to gmina Ceków – Kolonia.
Radni oskarżają wiceprezydenta
Takie zachowanie samorządów PUK zaskarżyło do Krajowej Izby Odwoławczej, twierdząc, że gminy nie mogą we własnym zakresie gospodarować odpadami. Dla spółki takie zachowanie gmin to strata klienta, stąd próbuje różnymi sposobami utrzymać swój monopol na rynku. Radny Dariusz Grodziński publicznie ogłosił, że widzi w tym udział wiceprezydenta Kulawinka.
- Jako radnym samorządu Kalisza, jest nam wstyd za taki stan rzeczy, przepraszamy naszych samorządowych sąsiadów, i pytamy co zrobił wiceprezydent Kulawinek, jako członek rady nadzorczej, żeby nie dopuścić do tego aspołecznego ataku. Czy podjął jakiekolwiek działania broniące samorządowców gminnych? - powiedział Grodziński.
Polityk PO wprowadza w błąd kaliszan, bo Grzegorz Kulawinek nie zasiada w radzie nadzorczej PUK. Miasto ma w spółce udziały, ale niewystarczające, by o polityce firmy decydować. A sam Kulawinek, podobnie jak samorządowcy z regionu, także próbuje walczyć z monopolem PUK-u. W Kaliszu również spółka miejska przejmuje część rynku gospodarowania odpadami, bo „Wodociągi” prowadzą u nas PSZOK i mają odbierać odpady wielkogabarytowe, przez co Kalisz również został zaskarżony przez PUK do KIO.
Odpowiedzialność za słowo
Wiceprezydent Kalisza odniósł się do słów polityków Koalicji Obywatelskiej PO w internecie. - W dobie epidemii, kryzysu gospodarczego, realnego lęku, obawy o swoje życie, zdrowie i egzystencję materialną odpowiedzialność za słowo jest jedną z największych wartości. W sieci krąży dość fakenewsów, hejtu, teorii spiskowych i zwykłych kłamstw, które potęgują strach i dezorientację. Do grupy autorów tego typu fakenewsów dołączyli właśnie radni Koalicji Obywatelskiej: Dariusz Grodziński i Sławomir Chrzanowski – pisał Kulawinek - Wypisywanie bzdur i kłamstw tylko po to, by politycznie zabłysnąć przed kolegami z partii jest nieodpowiedzialne i niepoważne. Kaliszanom, którzy czytają „rewelacje” radnych PO należą się od nich przeprosiny – kontynuował wiceprezydent.
Radny Grodziński kaliszan nie przeprosił, ale na facebooku przyznał, że się pomylił. Radni PO na konferencji prasowej podnosili jeszcze temat braku powiadomień dla kaliszan o nowych stawkach za odbiór odpadów. Sugerowali, że może to skutkować naliczeniem odsetek za opłaty śmieciowe. Urząd Miasta przekazuje, że system informatyczny, który generuje takie monity, pracuje od piątku i wkrótce powiadomienia trafią do kaliszan. I nie będzie się to wiązać z żadnymi odsetkami czy karami.
- Obecnie pracownicy Wydziału Finansowego weryfikują prawidłowość zastosowanych stawek w zależności od rodzaju zabudowy, aby wyeliminować zastosowanie niewłaściwej stawki i dokonują koniecznych korekt. Po zakończeniu tego procesu, niezwłocznie zostaną wysłane zawiadomienia do mieszkańców naszego miasta. Za okres, w którym nie było zawiadomienia, nie będą naliczane odsetki - informuje Urząd Miasta.
MS, fot. archiwum
Napisz komentarz
Komentarze