Rodzice Stasia marzyli o porodzie rodzinnym, ale ze względu na pandemię takie zostały wstrzymane. Z informacji na stronie szpitala wynika, że zakaz towarzyszenia osoby bliskiej rodzącej został wprowadzony w listopadzie 2020 roku. Wszystko z troski o mamę i dziecko.
Pani Agnieszka oraz jej partner decyzję zaakceptowali. Najważniejsze, by wszystko przebiegło bez zakłóceń. Narodziny chłopca były wyjątkowym wydarzeniem, dla rodziców to zrozumiałe, ale Staś był pierwszym dzieckiem, jakie przyszło na świat w jarocińskiej placówce w 2021 roku, więc szpital postanowił pochwalić się maluchem. Oczywiście zdjęcia bobasów na portalach społecznościowych lecznic to nic nadzwyczajnego. I gdyby na takim pokazaniu pierwszego obywatela Jarocina w 2021 się zakończyło nie byłoby tematu.
Jednak szpital zaprosił na spotkanie z nowym obywatelem starostę Lidię Czechak i jej zastępczynię. Panie nie tylko mogły wejść na salę, gdzie przebywała młoda mama i jej syn, ale też mogły wziąć malucha na ręce. Wszystko uwieczniono na zdjęciach i umieszczono na stronie szpitala. Przedstawicielki samorządu mogły więcej niż ojciec. A to już musiało wywołać oburzenie. Samych rodziców i internautów.
Krytyka, z jaką spotkał się szpital zwróciła uwagę mediów. Artykuł na jednym z portali informacyjnych sprawił, że sprawą zainteresował się Rzecznik Praw Pacjenta, który z urzędu zajął się wyjaśnieniem sytuacji. I stwierdził naruszenie praw pacjenta, w tej sytuacji rodziców Stasia. - Nie można przyjąć argumentacji szpitala, że ojciec dziecka nie mógł mieć kontaktu z noworodkiem z uwagi na zagrożenie epidemiologiczne i wstrzymanie z tego powodu porodów rodzinnych. Jeżeli do szpitala mogą wchodzić osoby obce w stosunku do pacjentów, wchodzić do ich sal, oglądać noworodki, to bez wątpienia przyjęcie argumentacji, że porody rodzinne zostały wstrzymanie z uwagi na zagrożenie epidemiologiczne nie znajduje uzasadnienia – informuje redakcję portalu faktykaliskie.pl Bartłomiej Chmielowiec, Rzecznik Praw Pacjenta. - Można także stwierdzić, że skoro osoby obce mogły mieć kontakt z matką dziecka i noworodkiem, tym samym mogło dojść do zagrożenia epidemiologicznego, co w ocenie Rzecznika Praw Pacjenta wpisuje się w naruszenie praw pacjenta do świadczeń zdrowotnych udzielonych z należytą starannością.
Równocześnie Rzecznik Praw Pacjenta wniósł o pouczenie personelu szpitala w sprawie, jaka wywołała jego zainteresowanie oraz wdrożenie procedur, które zapewnią ciężarnym pacjentkom przestrzeganie ich praw. Jeśli placówka nie wykona zaleceń RPP może nałożyć na nią karę nawet pół miliona złotych.
Cała sytuacja sprawiła, że szpital przywrócił porody rodzinne. Mamie może towarzyszyć osoba bliska, ale wcześniej musi wykonać test na koronawirusa.
AW, Szpital w Jarocinie
Napisz komentarz
Komentarze