Zapaliły się sadze w budynku mieszkalnym zakonników. Dymu było bardzo dużo. Do gaszenia ognia zadysponowano 7 zastępów PSP. W sumie ponad 20 strażaków.
- Praktycznie ogień zgasł samoczynnie – mówi dyżurny Państwowej Straży Pożarnej w Kaliszu. – Dymu było bardzo dużo. Szedł w stronę kościoła i początkowo można było mieć złudzenie, że pali się sama świątynia – dodaje.
Historia kościoła i klasztoru sięga XV wieku. Wtedy do Kalisza sprowadzono o.o. bernardynów. Dzisiejszy zespół kościelno-klasztorny zaczęto wznosić wiek później. W kolejnym stuleciu swoja siedzibę znaleźli tu Jezuici. W kościele znajduje się bogata polichromia, która uległa zniszczeniu w czasie pożaru w 1991 roku. Wtedy ogień doszczętnie strawił dach nad prezbiterium i dwoma skrzydłami świątyni. W czasie gaszenia malowidła uległy zniszczeniu. Prace konserwatorskie, które rozpoczęły się rok po pożarze i trwały do 1997 roku, przywróciły im dawny blask.
AW, zdjęcia czytenik portalufaktykaliskie.pl, wideo Jerzy Ważny
Napisz komentarz
Komentarze