Reklama
Reklama
Reklama
Reklama

Dwukrotnie poprawiał „życiówkę”. Kaliszanin Piotr Goździewicz rywalizował w Orlen Cup

Piotr Goździewicz ma za sobą kolejny występ w prestiżowym lekkoatletycznym mityngu. W miniony piątek kaliski kulomiot rywalizował w zawodach Orlen Cup 2021, które odbyły się w łódzkiej Atlas Arenie. I tradycyjnie nie zawiódł, dwukrotnie poprawiając rekord życiowy.
Dwukrotnie poprawiał „życiówkę”. Kaliszanin Piotr Goździewicz rywalizował w Orlen Cup

W zmaganiach uczestniczyło wielu znakomitych polskich lekkoatletów, ale nie zabrakło też zagranicznych gości ze światowego topu. Rozegrano kilka konkurencji, w tym konkurs pchnięcia kulą. Przystąpiło do niego dziewięciu zawodników. Obok takich sław, jak Michał Haratyk czy Konrad Bukowiecki, stanął Piotr Goździewicz, który coraz lepiej radzi sobie z seniorską kulą. W Łodzi kaliszanin dwukrotnie poprawiał „życiówkę”. W czwartej kolejce uzyskał wynik 17,48 m, natomiast w szóstej 17,63 m. Sklasyfikowany został na ósmej lokacie i pokonał swojego rówieśnika Wojciecha Maroka (obecnie MKL Jurand Szczytno), który legitymuje się nieco lepszym rekordem życiowym.

– W stawce dziewięciu zawodników Piotr był tym z najsłabszym rekordem życiowym, dlatego miał za zadanie walczyć o miejsce w finałowej „ósemce”. To zadanie wykonał bardzo dobrze. Dla niego był to taki generalny sprawdzian formy przed zbliżającymi się mistrzostwami Polski seniorów i młodzieżowców. Była to też jedna z niewielu szans, gdy mogę osobiście zobaczyć swojego zawodnika podczas startu, przekazywać mu bezpośrednio uwagi techniczne oraz ocenić jego formę, zarówno fizyczną, jak i techniczną. Technika ma ogromny wpływ na wynik, a system w jakim trenujemy, czyli system hybrydowy, gdzie Piotr realizuje moje plany treningowe pod okiem trenera klubowego oraz kadrowego na obozach. Jeśli chodzi o przygotowanie fizyczne to jest życiowa forma, ale technika szwankuje i nad tym intensywnie pracujemy – ocenia trener Marcin Małecki.

Goździewicz, który od tego roku reprezentuje AZS AWF Warszawa, był jednocześnie najniższym zawodnikiem wśród startujących kulomiotów. – Tu warto wspomnieć o bardzo fajnym akcencie na koniec konkursu. Jako że Piotr należy do jednych z najniższych zawodników, reszta zgotowała mu fajne zdjęcie. Na sugestię Konrada Bukowieckiego zawodnicy kucnęli, by Piotr okazał się wyższy o głowę od nich. Mój podopieczny udowadnia, że warunki fizyczne to nie wszystko i że trzeba mieć serce i charakter, by osiągać świetne rezultaty – zaznacza trener Małecki.

Konkurs wygrał Michał Haratyk ze znakomitym rezultatem 21,83 m. To drugi w tej chwili wynik na listach światowych. Drugi był jedyny obcokrajowiec w stawce Norweg Marcus Thomsen (20,51 m), a trzeci Konrad Bukowiecki (20,32 m).

Kolejny start czeka Piotra Goździewicza już w najbliższą niedzielę. Tego dnia wybierze się do Torunia, gdzie weźmie udział w lekkoatletycznych Halowych Mistrzostwach Polski Seniorów. – Również wybieram się na tę imprezę, by wspierać zawodnika. Zawody rozgrywane będą w systemie open oraz osobnej klasyfikacji najlepszych zawodników kategorii U23, do której przeszedł Piotr od tego roku. Ta kategoria to aż trzy roczniki, więc będzie potrzeba pokonania starszych zawodników, by myśleć o medalu. Oczywiście będziemy walczyć o jak najlepszy wynik – przekonuje Marcin Małecki.

Michał Sobczak, fot. Marcin Małecki


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
Reklama
Reklama
Reklama
bezchmurnie

Temperatura: 22°CMiasto: Kalisz

Ciśnienie: 1028 hPa
Wiatr: 22 km/h

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama