Marcel z Krotoszyna od 6. miesiąca życia zmagał się z nowotworem mózgu. W heroiczną walkę o życie chłopca zaangażowało się wiele osób. Tak wiele, że zebrano niebotyczną kwotę 4 mln zł na operację w USA. Niestety, po 4 miesiącach nastąpił nawrót choroby. Marcel przeszedł kolejną operację, tym razem w Polsce, jednak w sobotę, 13 lutego zmarł.
„Dzisiaj o godzinie 15 nasz idealny, mały synek otrzymał anielskie skrzydła. Wierzymy, że będzie Ci tam lepiej.. nie cierpiałeś, ale chciałeś po prostu odpocząć – napisali rodzice chłopca. - Odszedłeś w otoczeniu najbliższej rodziny, kochany do nieskończonych granic, po 15 miesiącach ciężkiej walki - wygrałeś, wygrałeś spokój i odszedłeś wtedy, kiedy Ty tego zapragnąłeś.. kochamy Cię z całych sił nasz kochany rycerzu”.
Pogrzeb Marcelka odbędzie się w czwartek, 18 lutego. Na sobotę, 20 lutego zaplanowano akcję "Balonik dla Marcelka", która odbędzie się w jego rodzinnym mieście, ale także w Kaliszu.
„Mały Marcelek uwielbiał baloniki. Każda chętna osobę zapraszamy z kolorowym balonikiem na plac przy dawnym Tesco przy ul. Wojska Polskiego w Kaliszu, zbiórka 14:30 „ – zachęca Armia Aniołów dla Sandry”, która w walce z rdzeniowym zanikiem mięśni (SMA1) wspiera mała Sandrę Wolniak spod Kalisza.
MIK, fot. Mały Marcel-duży guz
Napisz komentarz
Komentarze