Program zainspirowany przez Centrum Edukacji Obywatelskiej okazał się do młodych ludzi nie lada wyzwaniem. Na realizację zadania dali sobie 3 lata - co już robi wrażenie – a ostatecznie żmudna praca zajęła im 4. W ramach projektu „Mapa kultury” poznawali to, co wokół nich związane jest z historią i kulturą narodową. Wybrali ciekawe – ich zdaniem - obiekty znajdujące się w najbliższej okolicy osiedla Sulisławice: własną szkołę, remizę Ochotniczej Straży Pożarnej, dworki: w Sulisławicach, Chotowie i Żydowie i pozostałości pasa umocnień zwanego Kaliską Linią Maginota.
- Podczas wędrówki po okolicy wykonano mnóstwo fotografii, które prócz dawnych obiektów prezentują realizatorów projektu, a więc same w sobie nabrały wartości historycznej; wszak przez cztery lata dzieci zmieniły się i dorosły stając się nastolatkami – mówią koordynatorki projektu: Katarzyna Sibińska i Małgorzata Czarnek. - Uczniowie mieli też okazję bezpośrednio dotknąć przeszłości - poszperać w starych kronikach, poczytać dokumenty sprzed lat, posłuchać historii opowiedzianych przez obecnych właścicieli dworków czy posiadaczy pół, na których znajdują się wojenne bunkry. Przewędrowali wiele kilometrów, by dotrzeć do poszczególnych obiektów; szkicowali i malowali w plenerze, rozpoznawali gatunki drzew rosnące w parkach.
Najważniejsze okazały się jednak spotkania z ludźmi, bo z rozmów przeprowadzonych z dziadkami czy rodzicami wyłaniała się szkoła z piecami kaflowymi i tradycyjną węglówką, ożywali starzy nauczyciele, dawne przyjaźnie i miłości, koledzy ze szkolnej ławy. - Ta historia sprzed lat stawała się namacalna, kiedy na kartach kroniki Ochotniczej Straży Pożarnej w Sulisławicach (a straż liczy sobie już ponad 100 lat!) ktoś odnalazł młodzieńca, który okazał się bliskim krewnym – wujem, dziadkiem. Nasuwały się także myśli o ludziach nieznanych – mieszkańcach dworów, którzy pielęgnowali polskie tradycje, o rodach Niemojowskich, Węgierskich, Cybulskich, Gorzyńskich, Biernackich, o żołnierzach budujących bunkry w tajemnicy przed Niemcami, kiedy spodziewano się ataku na Kalisz, czy o młodym działaczu Armii Krajowej z Żydowa zamordowanym przez hitlerowców – dodają koordynatorki projektu.
Realizacja tego przedsięwzięcia nie byłaby możliwa, gdyby nie pomoc mieszkańców Sulisławic i sponsorów, do których szkoła kieruje podziękowania.
RED, MIK, fot. Małgorzata Czarnek
Napisz komentarz
Komentarze