Hollywood ma swój czerwony dywan, Kalisz natomiast ma swoje perskie dywany na rogu Nowy Rynek i ul. Babinej. – Dywany może nie są tak eleganckie jak na królewskim dworze, ale są za to kolorowe i takie raczej swojskie, kaliskie – zachwala autor zdjęć, Mirek.
Kilkanaście dywanów różnych rozmiarów, wzorów i włosia zalega przed bazarkiem przy Tęczy. Niewątpliwie może to być inspiracja dla postępowych artystów, którzy miłują się w organizowaniu takich performanców. Możliwe, że będzie to też wskazówka i ważny głos w sprawie sposobu rewitalizacji Kalisza.
Dywanowa wystawa może być przydatna również w drogownictwie. Dywany znakomicie kryją dziury w drogach i można je zwijać i rozwijać według potrzeb i okoliczności.
MS. fot. Mirek
Napisz komentarz
Komentarze