W naszym mieście szczyt popularności Kaliskiego Roweru Miejskiego padł w 2019 roku. Jak podawał wówczas operator tego systemu, firma Next Bike, kaliszanie spędzili na miejskich rowerach ponad 5 milionów minut!
W kolejnych latach było już tylko gorzej. W pierwszym „roku pandemicznym”, tj. w 2020 roku wykręcony na jednośladach czas spadł ponad o połowę, do 2,3 mln minut.
Umowa tylko na 5 miesięcy
Next Bike nie podał jeszcze pełnych danych za zakończony 31 października tegoroczny sezon, ale od 1 czerwca do 10 września kaliszanie spędzili na publicznych rowerach 650 tysięcy minut. Dane październikowe niewiele poprawią ten wynik.
I nawet biorąc pod uwagę fakt, że w tym roku sezon był krótszy (nie od 1 kwietnia a od 1 czerwca), prawie o połowę spadła liczba punktów z rowerami i jednośladów było mniej, to spadek popularności tej usługi publicznej i tak jest wyraźny.
W tym roku samorząd kaliski podpisał umowę z operatorem tylko na tegoroczny sezon. Co będzie w 2022 roku? Zapewne przed ostateczną decyzją władze Kalisza będą musiały przeanalizować dokładne dane z 2021 roku.
Napisz komentarz
Komentarze