Ta grupa kobiet za organizację nienawistnego marszu w Dzień Niepodległości zwołanego przez grupkę ekstremistów z zewnątrz wini prezydenta Krystiana Kinastowskiego. Lista zrzutów jest dłuższa, oskarżają prezydenta m.in. o to, że nie liczy się z głosem mieszkańców.
- Oprócz buty i arogancji pobłaża nacjonalistom. Jak widzieliśmy wszyscy, w najważniejsze święto pozwolił opanować miasto przez faszystów, tutaj mogły wydarzyć się różne rzeczy. Dzięki panu Kinastowskiemu nasze miasto traci historyczne walory i zyskuje złą sławę – mówiła dziś na konferencji prasowej Grażyna Błasik.
- Występuje tutaj żeby moje dzieci i wnuki nie musiały się wstydzić za Kalisz – dodaje Ewelina Stasiak.
Do listy oskarżeń dodają złą politykę klimatyczną w mieście i to, że prezydent wyremontował gabinet w ratuszu, który nie był odnawiany od lat 90 tych.
- Umiar i troska o wspólne pieniądze naszego miasta to są cechy obce naszemu prezydentowi – ocenia Monika Mierzejewska, jedna z pomysłodawczyń referendum.
Pomysłodawczyni referendum na razie przez internet, za pośrednictwem maila [email protected] zbierają chętnych do poparcia tej inicjatywy.
- Grupa inicjatywna żeby mogła rozpocząć działania związane z referendum musi liczyć 15 osób, na razie jest nas sześcioro. Jeżeli uda nam się zorganizować tę grupę, opracować uwagi, to w ciągu dwóch tygodni złożymy do ratusza wniosek o referendum włącznie z uzasadnieniem - Grażyna Błasik.
By zwołać referendum z inicjatywy mieszkańców należy zebrać podpisy poparcia co najmniej 10 procent kaliszan uprawnionych do głosowania. Pomysłodawczynie referendum zapewniają, że występują w tej sprawie jako osoby prywatne. Jednak jedna z nich jest działaczką KOD-u, druga aktywnie wspiera środowiska lewicowe i LGBT. Pomysł odwołania prezydenta Kinastowskiego wsparli też wcześniej opozycyjni politycy.
Napisz komentarz
Komentarze