Ta zatrważająca historia miała miejsce 3 maja około godziny 10:00. Na terenie Schroniska dla bezdomnych zwierząt w Kaliszu podczas prac porządkowych doszło do niebezpiecznego zdarzenia.
Mogło dojść do tragedii…
20-letnia Małgorzata do pracy w schronisku została skierowana przez Sąd Rejonowy w Kaliszu, to forma kary, tzw. prace społeczne. Feralnego dnia zajęła się sprzątaniem boksów i została zaatakowana przez jednego z dużych psów. Jest zbulwersowana postawą kierownictwa placówki i napisała do nas z prośbą o nagłośnienie sprawy.
3 maja miałam podlewać trawę i wykonywać inne czynności na polecenie kierownika. Robiłam jednak tego dnia boksy i kierownik chciał, żebym robiła je sama. Całe szczęście, że pomagał mi kolega ze zmiany. Ja się bałam wchodzić do boksów, z tego powodu, że kilka dni wcześniej byłam po raz pierwszy w tych boksach i jeden pies ugryzł mnie w palec. Od tego się zaczęło, ale kierownik uznał, że dam radę, że mam się nie bać, gdzie on sam nie umiałby podejść do tych wielkich psów - relacjonuje kobieta.
Agresywny pies rzucił się na kobietę i wtedy wydarzyło się nieszczęście.
-Gdy weszłam do tego boksu, pies skoczył na mnie i szarpnął mnie za włosy. Odgryzł mi duży kawałek ucha. Całe szczęście pojawił się kolega, gdyby nie on, mogłabym pozbyć się całego ucha – opisuje Małgorzata.
Pracownik gospodarczy natychmiast zadzwonił do kierownictwa, a następnie zawiózł kobietę do szpitala.
O całe zdarzenie poszkodowana obwinia kierownictwo schroniska. Twierdzi, że nie powinna się zajmować sprzątaniem boksów, a tego dnia miała wykonywać jedynie czynności gospodarcze związane z terenem dookoła boksów i dlatego doszło do dramatu.
Co na to Schronisko?
Ze względu na to, że 3 maja to dzień ustawowo wolny od pracy w schronisku nie było żadnego pracownika biurowego. W tym dniu opiekę nad zwierzętami sprawowali pracownicy gospodarczy w liczbie 4 osób – podaje nam kierownictwo placówki - na terenie Schroniska przebywały również osoby tzw. niskoskazane oddelegowane do prac społecznych przez Sąd Rejonowy w Kaliszu.
Pracownik gospodarczy schroniska wbrew obowiązującym procedurom pozwolił na wejście osoby niskoskazanej do boksu, w którym znajdował się pies. Pies zaatakował osobę niskoskazaną, która została następnie ewakuowana z boksu przez tego samego pracownika. Pracownik w pełni poczuwa się do odpowiedzialności za zaistniałą sytuację, jest świadomy, że zaistniały wypadek jest wynikiem jego niedopatrzenia, co wielokrotnie potwierdził ustnie, a także pisemnie – przekazuje nam Marcin Kozłowski, zastępca Kierownika schroniska dla bezdomnych zwierząt w Kaliszu.
Jak dodaje - kierownictwo schroniska wielokrotnie instruowało pracowników, jak również osoby niskoskazane o zakazie wchodzenia do boksów przez osoby do tego nieuprawnione. Dodatkowo na terenie schroniska są rozwieszone karty ostrzegawcze i informacyjne, których rolą jest przypominanie o potrzebie zachowania ostrożności i czujności podczas pobytu na tym terenie.
- Osoby, które sprzątają boksy, nie mają prawa do nich wejść, kiedy pies jest w środku. To jest pierwsza zasada BHP, której uczymy na szkoleniach zarówno pracowników gospodarczych jak i też osoby niskoskazane czy petentów. Niestety ona weszła i wtedy pies ją zaatakował. Zawsze zwracamy na to uwagę, że zwierzęta mogą mieć jakiś odruch i stworzyć zagrożenie. Często przy rozmowie z pracownikami przypominamy kwestie BHP. Dbamy o to, aby takie sytuacje się nie zdarzały – informuje Z-ca Kierownika Marcin Kozłowski, który dodaje, że osoba niskoskazana podpisała oświadczenie o zapoznaniu z zasadami BHP podczas prac wykonywanych na terenie schroniska po udzielonym jej instruktażu. Uważam, że ze strony Biura Schroniska dopełniono wszystkich procedur aby taka sytuacja nie zaistniała – mówi Marcin Kozłowski.
- Nie przeszłam żadnego szkolenia. Nikt mi nic nie mówił i nie wspomniał o żadnym szkoleniu BHP! – twierdzi Małgorzata…
Będą walczyć w sądzie?
W czwartek w schronisku pojawił się BHP-owiec i spisał protokół dotyczący całego zajścia w oparciu o relację wszystkich świadków i stron.
Kobieta aktualnie przebywa na zwolnieniu lekarskim. Codziennie musi brać leki, zmieniać opatrunek i się nie przemęczać. W przyszłości chciałaby wykonać zabieg rekonstrukcji ucha.
Prace społeczne kobieta wykonywała od 27 marca. Jak nam mówi - pod koniec kwietnia zaczęła pracować w schronisku, jednak bez umowy i ubezpieczenia…
Osoba niskoskazana była rozważana jako przyszły pracownik schroniska, natomiast jej obecność tego dnia na terenie schroniska wynikała z faktu odbywania zasądzonej kary – przedstawia swoją rację placówka.
Odbyliśmy dziś rozmowę z kurator sądową nadzorującą osobę niskoskazaną. Pani kurator twierdzi, że ww. osoba wprowadziła ją w błąd informując, że jest już w schronisku zatrudniona. Osoby skazane są ubezpieczone przy Sądzie Okręgowym, a osoby zatrudnione w Urzędzie przez Urząd.
Schronisko jako wydział Urzędu Miasta nie może samodzielnie zatrudnić żadnej osoby do pracy. Wszyscy pracownicy gospodarczy bądź biurowi są zatrudniani poprzez procedury Wydziału Organizacyjnego Urzędu Miasta. Nie ma także możliwości odbywania praktyki zawodowej przy pominięciu ww. Wydziału – wyjaśnia kierownictwo placówki przy Warszawskiej.
Małgorzata zapowiada, że w tej sprawie pójdzie do sądu. Jest oburzona i uważa, że schronisko całą sprawę "chce zamieść pod dywan".
Współczujemy poszkodowanej Pani z powodu zaistniałej sytuacji, rozumiemy jej rozgoryczenie, ale to co mówi mija się z prawdą i stanowi wg nas pomówienie. Liczymy, że dokona analizy swoich wypowiedzi i sprostuje nieprawidłowe informacje, których udziela prasie. Niewątpliwie spotkała ją wielka tragedia, ale nie może być tak, że za zaistniałą sytuację obwinia się wszystkich wokoło, nie mając żadnych uwag w stosunku do własnej osoby – przekazuje nam kierownictwo schroniska.
Biuro Schroniska o sprawie niezwłocznie poinformowało kuratora, stanowisko pracy ds. BHP Urzędu Miasta Kalisza oraz Wydział Organizacyjny Urzędu Miasta.
Dziękujemy, że przeczytałeś ten artykuł. Twój czas spędzony na Faktach Kaliskich jest dla nas najlepszym podziękowaniem za naszą pracę. Czym jeszcze możemy Cię zainteresować oprócz powyższego artykułu?
Wydawcą portalu faktykaliskie.info jest Fundacja Reakcja z siedzibą w Kaliszu. Z naszym zespołem prowadzimy dla Ciebie łącznie 5 różnych marek. Fakty Kaliskie już znasz. Poznaj pozostałe:
Telewizja Kalisz
Jako Telewizja Kalisz działamy na różne sposoby. Prowadzimy kanał telewizyjny w sieci Vectra i Multimedia. Jesteśmy w pierwszej 15 najpopularniejszych programów TV w tych sieciach. Mamy też możliwość emitowania własnych materiałów w sieci ogólnopolskiej, z dostępem do 2,5 mln abonentów. Prowadzimy też konto na You Tubie (10 tys. subskrybentów) dla widzów z poza sieci tych dwóch operatorów, a nawet TikToka. Mamy tam już ponad 20 tysięcy najmłodszych widzów. Obserwuj Telewizję Kalisz w socialmediach:
TikTok YouTube
A jeśli trzeba technicznie i merytorycznie jesteśmy przygotowani do przeprowadzenia transmisji telewizyjnej w jakości HD z każdego miejsca w Polsce. Mamy dwie maszyny emisyjne TriCaster i osiem kamer HD.
I to właśnie od programu telewizyjnego zrodziła się nasza czwarta marka i zupełnie nowa gałąź działalności.
Dla ogólnopolskiej widowni Vectry i Multimedia Polska wyprodukowaliśmy program przygodowy "Wylogowani. Survival Challenge". W skrócie było tak: z grupą sześciu śmiałków wyjechaliśmy na sześć dni do lasu. Nie mieliśmy ze sobą jedzenia, schronienia czy jakiegokolwiek kontaktu ze światem zewnętrznym. A w lesie jak to w lesie, i wilki, kleszcze, komary, i burza. I wielka satysfakcja z tego, że daliśmy radę. Przetrwaliśmy. Poznaliśmy dobrze uroki lasu, trochę survivalowych sztuczek, ale przede wszystkim siebie, to na co nas stać.
"Wylogowanych" reklamowaliśmy hasłem: to więcej niż program i więcej niż przygoda. Dokładnie tak właśnie jest. Bo teraz to już nie tylko program, ale realne leśne obozy, organizowane również zimą dla młodszych i starszych, zabieramy ich do pięknego lasu w sąsiedztwie urokliwego Nadwarciańskiego Parku Krajobrazowego i tam pomagamy im poznać naturę lasu, ale i poznać własną naturę. "Wylogowanych" w naszym lesie przybywa, a to dopiero początek tej przygody. Śledźcie ich m.in. na Facebooku/Wylogowani
Najlepsze z Kalisza
A gdy już wytrzepiemy z siebie wszystkie kleszcze, sosnowe igiełki i wrócimy z lasu do miasta, to ogarniamy nowe produkty w naszym sklepie internetowym najlepszezkalisza.pl. Mamy pamiątki, śmieszne gadżety i całkiem na poważnie produkty związane z naszym miastem. Wpadajcie tam czasem, może znajdziecie coś dla siebie: najlepszezkalisza.pl
Fundacja Reakcja
Między działalnością medialno - leśną prowadzimy naszą fundację. W "Reakcji" zajmujemy się m.in. promocją zdrowego i aktywnego trybu życia, propagowaniem aktywności społecznej, dobrych relacji międzyludzkich i międzypokoleniowych, promocją lokalnego biznesu A do wypełniania tych misji idealnie służą i nasze media i las. Więcej o fundacji znajdziecie tutaj: fundacja-reakcja.pl
Podsumowując... prowadzimy dla Was pięć różnych marek, z różnych dziedzin życia. Razem możemy się uczyć, informować, bawić i rozwijać.
Napisz komentarz
Komentarze