Pod klubem - znicze, a na portalu społecznościowym Facebook - strona o wymownej nazwie "Kalisz 1257-2015 - Akcja "Stawiamy znicze". Anonimowi na razie inicjatorzy akcji obwieszczają śmierć miasta i zachęcają innych młodych kaliszan do zapalenia zniczy w akcie protestu.
"Dziś, w piątek 13 marca, jesteśmy świadkami śmierci klubu studenckiego "Pod Muzami". Pomimo wielu prób reanimacji klub odszedł wraz z ostatkami kultury muzycznej naszego miasta. Miasto nie umiera... Nasze miasto właśnie zmarło" - czytamy na profilu akcji. Założoną w pitek stronę polubiło już blisko 90 osób. Inicjatorzy akcji znicze zapalili nie tylko przed klubem, ale także na Głównym Rynku, w okolicach ratusza.
To nie pierwsza taka akcja. Wcześniej, po naszych artykułach dotyczących trudnej sytuacji finansowej klubu i jego planowanego zamknięcia CZYTAJ WIĘCEJ internauci zbierali podpisy pod akcją "ratowania lokalu". Dzisiaj, jak się okazuje, popularne "Muzy" - które według oficjalnych informacji miały działać jeszcze do końca miesiąca - są już zamknięte, a ostatnia impreza - zaplanowany na przyszły weekend Festiwal Kaliskich Kapel - niespodziewanie została przeniesiona do pobliskiej restauracji KTW.
Los klubu jednak nie jest przesądzony. Uniwersytet im. Adama Mickiewicza, który wynajmuje od Miasta lokal, podjął próbę znalezienia chętnych do poprowadzenia kultowego miejsca po tym, jak wypowiedziano umowę najmu Romualdowi Bartosikowi prowadzącemu od lat lokal przy al. Wolności 27 oraz studencką stołówkę. Złożona została tylko jedna oferta. Nie wiadomo jednak, przez kogo, ani czy spełnia oczekiwania uczelni. Więcej na ten temat przeczytacie TUTAJ
MZ, fot. autor
Napisz komentarz
Komentarze