Decyzja władz Kalisza jest zaskakująca, choć jak mówi Wojciech Bachor spodziewał się takiego obrotu sprawy już od kilku tygodni. Wtedy też zalecono wewnętrzną kontrolę w MZBM (ZALECENIA POKONTROLNE TUTAJ) – Mam wrażenie, że to była nagonka na mnie – mówi Wojciech Bachor. - Kontrola wykazała może sporo, ale drobnych nieprawidłowości, które pojawiają się w każdym zakładzie pracy.
Co władze miasta zarzucają dyrektorowi? Przede wszystkim „nienależyte wykonywanie powierzonych obowiązków (…) w szczególności dotyczących prowadzonej gospodarki finansowej, brak dbałości o mienie zakładu, nieprzestrzeganie obowiązujących przepisów prawnych oraz ustalonych procedur a także brak nadzoru nad podległymi pracownikami w zakresie wykonywanych zadań”, co w konsekwencji ma skutkować „utratą zaufania spowodowaną stwierdzonymi nieprawidłowościami”. TREŚĆ WYPOWIEDZENIA UMOWY O PRACĘ
Wojciech Bachor pełnił funckję dyrektor MZBM od 26 października 2009 r.
Z zarzutami dyrektor się nie zgadza, jednak władze miasta nie dały mu szansy, by mógł się do nich ustosunkować. – Zalecenia pokontrolne otrzymałem kilka dni temu i polecono mi ustosunkować się do nich do 14 kwietnia. Tymczasem już dziś, zanim zdążyłem cokolwiek zrobić, otrzymałem wypowiedzenie umowy o pracę. Nikt ze mną wcześniej nie rozmawiał, nikt mi nic nie zaproponował – dodaje Wojciech Bachor. Wypowiedzenie obowiązuje od 1 kwietnia, ale Bachor ma zakończyć pracę już dziś. Od jutra jego obowiązki przejmie Marzena Wojterska, niegdyś naczelnik Wydziału Spraw Społecznych i Mieszkaniowych w kaliskim ratuszu, ostatnio pracująca w Wydziale Gospodarowania Mieniem.
Wiceprezydent Piotr Kościelny zapytany o to, skąd tak nagły tryb zwolnienia dyrektora odpowiedział lakonicznie, że Miasto chciało, aby do MZBM jak najszybciej weszła nowa osoba. Na przyszły tydzień wiceprezydent Karolina Pawliczak zapowiedziała konferencję prasową w tej sprawie. Nowy dyrektor ma zostać wyłoniony w drodze konkursu w ciągu najbliższych 3 miesięcy.
MIK, fot. arch.
Napisz komentarz
Komentarze