Doniesienia o złej sytuacji kaliskiego szpitala docierają do opinii publicznej właściwie regularnie od wielu miesięcy. Konflikty pracowników szpitala z dyrektorem, braki kadrowe, zawieszona praca oddziałów, odwoływane zabiegi, procesy sądowe…
Na początku sierpnia, gdy do mediów dotarła informacja o proteście instrumentariuszek oraz zawieszeniu pracy chirurgii dziecięcej głos w sprawie szpitala zabrał prezydent Kalisza. W oświadczeniu, które przeczytacie TUTAJ, napisał, że jest poważnie zaniepokojony sytuacją „okrąglaka” i choć Miasto Kalisz nie jest organem prowadzącym lecznicę, to jako prezydent zainterweniował zarówno do Marszałka Woj. Wielkopolskiego jak i do prezesa NFZ.
Zainterweniować postanowili również kaliscy działacze Stowarzyszenia Koliber.
Młodzi działacze Kolibra podziękowali prezydentowi Kalisza za interwencję w sprawie sytuacji w szpitalu, ale jednocześnie zaznaczyli, że „zdrowie pacjentów nie powinno być roztrząsane na politycznych salonach, a przez odpowiednie służby”. I za taką uważają m.in. Najwyższą Izbę Kontroli.
Jesteśmy w przedbiegach kampanii wyborczej i wielu polityków, zapewne także Marszałek Województwa Wielkopolskiego ( z PO przyp. aut.) będzie miał na uwadze to, jak rozwiązać tę sprawę w sposób stosowny dla własnego elektoratu, co może wpływać na to, że nie zawsze będzie on obiektywny w tych decyzjach. A takie obiektywne decyzje może wydać Najwyższa Izba Kontroli – uważa Norbert Kustusz, prezes Stowarzyszenia Koliber w Kaliszu.
Podczas konferencji prasowej kaliskie Stowarzyszenie Koliber zaprezentowało wniosek o kontrolę doraźną w szpitalu, który został przez nich skierowany do NIK-u. Członkowie Kolibra chcą, by zostały zbadane następujące obszary:
- gospodarność zarządzania budżetem Szpitala, ze szczególnym uwzględnieniem wydatkowania premii i nagród za rok 2021 i lata poprzednie;
- rzetelność pracy kadry dyrektorskiej,
- rzetelność pracy pod kątem obsługi pacjentów i oferowanej im opieki medycznej;
- rzetelność ogólnej dobowej pracy Szpitala niezależnie od obecnej w trakcie kontroli kadry pracowniczej;
Wnioskujemy o kontrolę gospodarności i zarządzania budżetem szpitala ze szczególnym uwzględnieniem wydatkowania premii i nagród za rok 2021 i lata poprzednie. Ma to przede wszystkim wyraz w sprawozdaniu finansowym, jakie złożył Pan Kołaciński, z którego wynika, że w 2021 roku z tytułu pracy na stanowisku dyrektora szpitala zarobił 500 tys. zł. To niebagatelna kwota. Należy się temu przyjrzeć – mówił Norbert Kustusz.
Członkowie Kolibra mają nadzieję, że kontrola NIK-u zmotywuje władze okrąglaka do poprawy sytuacji. Tak by szpital w Kaliszu znowu cieszył się dobrą renomą.
Wymownym powinien być fakt, że ta placówka w opiniach Google, gdzie swoje zdanie wyraziło 296 pacjentów, ma ocenę 2,4 na 5. Każdy z nas patrząc np. na opinię restauracji, stwierdziłby, że to kiepska knajpa – wskazywali działacze Kolibra.
Napisz komentarz
Komentarze