Podopieczni Bartosza Tarachulskiego przystąpią do niedzielnego starcia w doskonałych nastrojach. Wszak w środę po kapitalnym boju pokonali beniaminka PKO BP Ekstraklasy, Widzew Łódź i zameldowali się w kolejnej rundzie rozgrywek Fortuna Pucharu Polski. Kaliszanie zgodnie jednak podkreślają, że pucharowy triumf jest już historią i czas skupić się na rozgrywkach ligowych, w których w tym sezonie spisują się równie doskonale. Po ośmiu kolejkach, mimo zaległego meczu, są wiceliderami i nie zaznali jeszcze goryczy porażki. Dobrą passę będą chcieli podtrzymać w konfrontacji z rezerwami ekstraklasowego Śląska Wrocław.
Rywale ze stolicy Dolnego Śląska zajmują obecnie 11. miejsce, z bilansem dwóch zwycięstw, czterech remisów i dwóch porażek. To jednak nieobliczalna drużyna, jak zresztą każde rezerwy klubu występującego w najwyższej klasie rozgrywkowej. Zespół prowadzony przez Krzysztofa Wołczka może bowiem liczyć na posiłki z pierwszego teamu, zwłaszcza że ten swoją ligową potyczkę rozegrał w sobotę.
Co ciekawe, oba zespoły spotkały się ze sobą w okresie przygotowawczym do tego sezonu. W sparingowym pojedynku rozegranym w lipcu w Kaliszu gospodarze zwyciężyli przeciwnika 3:0. I nie mielibyśmy nic przeciwko, gdyby takie rozstrzygnięcie powtórzyło się w ligowym starciu.
Niedzielny mecz na stadionie przy ulicy Łódzkiej rozpocznie się o godzinie 13:30. Bilety w cenach od 5 zł można kupić online (https://bilety.kkskalisz.com.pl) lub w dniu spotkania w stadionowej kasie, która otwarta zostanie na dwie godziny przed pierwszym gwizdkiem arbitra.
Napisz komentarz
Komentarze