Do 20. minuty kaliszanie gonili rezultat, tracąc do gospodarzy trzy, a momentami nawet cztery bramki (5:9). Straty odrobili w 23. minucie, gdy po rzutach Łukasza Kużdeby wyrównali stan na 13:13. Z kolei na dwie minuty przed przerwą objęli pierwsze w tym spotkaniu prowadzenie, gdy do siatki trafił Kamil Adamczyk (16:15).
Kluczowy dla losów rywalizacji okazał się fragment pomiędzy 38. a 44. minutą. Po serii czterech bramek z rzędu przyjezdni odskoczyli wtedy na 25:21 i wygraną dowieźli do końca, choć nie bez problemów. Ostatniego gola, na 29:25, rzucili bowiem w 54. minucie, a potem licznik po ich stronie się zatrzymał. Portowcy mogli to wykorzystać, bo złapali już kontakt i grając w przewadze mieli akcję na remis, ale tuż przed końcową syreną udaną interwencją popisał się Jan Hrdlicka, zapewniając kaliskiej drużynie pełną pulę.
Czeski golkiper był jednym z bohaterów niedzielnej potyczki, bo rzuty przeciwników odbijał ze skutecznością 42 procent. Znakomite zawody rozegrał też Jędrzej Zieniewicz. Zdobywca ośmiu goli nagrodzony został tytułem MVP.
Pogoń po raz czwarty w tej kampanii, licząc porażkę po karnych z Piotrkowianinem, przegrała różnicą jednej bramki. W lepszych humorach są szczypiorniści znad Prosny. Po czwartym w tym sezonie zwycięstwie i zarazem trzecim za trzy punkty podopieczni Pawła Nocha zajmują w tabeli PGNiG Superligi dziewiąte miejsce, ale zrównali się punktowo z ósmą ARGED KPR Ostrovią.
Kolejny mecz kaliski zespół rozegra w niedzielę, 6 listopada, także w delegacji. O godzinie 18:00 zmierzy się w Lubinie z przedostatnim w ligowym zestawieniu Zagłębiem. Do Areny wróci 19 listopada na starcie z MMTS-em Kwidzyn.
***
Sandra Spa Pogoń Szczecin – Energa MKS Kalisz 28:29 (16:16)
Pogoń: Viunyk, Arsenić – Krysiak 7, Cherkashchenko 5, Wrzesiński 4, Krupa 3, Starcević 3, Zalevskyi 3, Kapela 1, Krok 1, Mitruczuk 1, Nowak, Polok, Wiśniewski.
Kary: 12. min. Rzuty karne: 2/2.
Energa MKS: Hrdlicka, Szczecina – Zieniewicz 8, Adamczyk 6, Kużdeba 4, Drej 3, Bekisz 2, Góralski 2, Krępa 2, K. Pilitowski 2, Kus, Pedryc, M. Pilitowski.
Kary: 6. min. Rzuty karne: 2/3.
Sędziowali: Michał Orzech i Robert Orzech (Gdańsk)
Widzów: 200
Napisz komentarz
Komentarze