Niedawno 28-letni kierowca z Piły podczas kontroli tłumaczył policjantom, że bardzo się spieszył i dlatego nie odśnieżył całego samochodu.
Takie sytuacje stanowią bardzo duże zagrożenie dla innych uczestników ruchu, szczególnie w momencie kiedy tak duża ilość śniegu zostanie nagle zdmuchnięta przez wiatr i całkowicie zasłoni pole widzenia.
– Równie ważne jest także odpowiednie przygotowanie pojazdu, o czym niektórzy kierowcy zapominają. Jazda z warstwą śniegu na dachu czy z szybami pokrytymi lodem zagraża nie tylko samym kierującym i pasażerom takiego pojazdu, ale także innym uczestnikom ruchu drogowego – przypomina policja.
Pierwsze kary już się sypią
Ale takie wypadki mogą się zdarzać, dlatego tak ważne jest dokładne odśnieżenie samochodu. Do niedawna za takie zaniedbanie groziło 500 zł mandatu i 6 punktów karnych. Teraz jednak – po zmianie taryfikatora – konsekwencje są poważniejsze. Policjant może ukarać kierowcę także 6 punktami, ale mandat wynosi już 3 tys. zł.
Pierwsze kary już się sypią.
To jednak nie wszystko, bo nie wystarczy tylko oczyścić auta ze śniegu. Trzeba też zadbać o tablice rejestracyjne i światła. I pamiętać, że odśnieżać musimy na wyłączonym silniku. W innym przypadku takie zachowanie będzie traktowane jako wykroczenie.
Artykuł 66 Ustawy prawo o ruchu drogowym określa, że pojazd musi być tak wyposażony i utrzymany, aby korzystanie z niego nie zagrażało bezpieczeństwu osób nim jadących lub innych uczestników ruchu, nie naruszało porządku ruchu na drodze i nie narażało kogokolwiek na szkodę. Popełnienie takiego wykroczenia może skutkować mandatem karnym w wysokości nawet 3000 złotych.
Napisz komentarz
Komentarze