Informacja o tym, że remontu nie będzie pojawiła się kilka tygodni temu. A wraz z nią groźba, że placówka zostanie zlikwidowana. Tym bardziej, że pod pretekstem modernizacji z Kalisza wywieziono 150 więźniów, a 120 pracowników od lutego pełni służbę m.in. we Wronkach, Zielonej Górze czy Rawiczu. Ci, którzy zostali na miejscu czekają na jakiekolwiek informacje. - Nikt nas nie informuje, czy są jakieś decyzje dotyczące naszej przyszłości. Atmosfera wśród tych, którzy zostali w Kaliszu i sprawują pieczę nad kilkoma osadzonymi, którzy mieli pomagać w remoncie jest fatalna. Od tych, którzy wyjechali też wiemy, że nastroje wśród nich są nie najlepsze. Niewiedza jest najgorsza – mówi nam jeden ze strażników, który nie chce ujawnić nazwiska.
Na początku tygodnia w mediach pojawiły się sprzeczne informacje na temat przyszłości Zakładu Karnego. Regionalny Inspektorat Służby Więziennej twierdził, że remontu nie będzie. W korespondencji z naszym portalem zaprzecza temu jednak Jerzy Góra, rzecznik prasowy Dyrektora Generalnego Służby Więziennej. Z kolei poseł Józef Racki, powołując się na rozmowę z ministrem Cezarym Grabarczykiem utrzymuje, że pierwsza wersja jest prawdziwa. We wtorek złożył interpelację, w której prosi o jej potwierdzenie na piśmie. - Minister powiedział, że remontu nie będzie. Jest za to pomysł, by zbudować nowy obiekt w Szczypiornie – wyjawia Józef Racki.
Potwierdza to poseł Mariusz Sebastian Witczak. Jak mówi, zmiana planów nie będzie się jednak wiązać z redukcją zatrudnienia. – Z Kalisza nie zniknie zakład karny, choćby dlatego, że jest tu szkoła do kształceni kadry w tego typu placówkach – zapewnia Mariusz Sebastian Witczak. – Mogę potwierdzić, że zmieniły się plany co do remontu, ale na pewno nie znikną miejsca pracy. Etatów nie ubędzie. Jedynie mogą pojawić się dodatkowe.
Remont w 2011 roku zapowiedział ówczesny minister sprawiedliwości. Krzysztof Kwiatkowski, w czasie wizyty w naszym mieście poinformował, że na ten cel zabezpieczył 10 milionów złotych. Od tego czasu plany się zmieniły - zdradza Jerzy Kazdroń, obecny wiceminister sprawiedliwości. Zrobiono symulację remontu i według resortu włożenie takiej kwoty w stary obiekt nie da spodziewanego efektu. Czyli dostosowania placówki do wymogów współczesności. - Pracownicy nie muszą się niczego obawiać – zapewnił dziś w rozmowie z portalem faktykaliskie.pl Jerzy Kazdroń. – Czasy kazamatów minęły. Dzisiaj są zupełnie inne standardy przebywania osadzonych w placówkach zamkniętych. Wymogi pozwoli spełnić nowy obiekt. Na razie nie mogę powiedzieć nic o nowej lokalizacji więzienia, ale będzie to Kalisz lub najbliższa okolica.
Wiceminister wymienił właśnie Szczypiorno. Jeśli te informacje się potwierdzą to pracownicy kaliskiego Zakładu Karnego mogą spać spokojnie. Wiadomo jednak, że w tym roku budżetowym żadne decyzje nie zapadną. Pieniądze na projekt mają być zabezpieczone w przyszłorocznym budżecie. Według Kazdronia cały proces może potrwać nawet do 3 lat, nie licząc samej budowy. Ten czasu funkcjonariusze będą musieli spędzić daleko od domów, w jednostkach, do których zostali oddelegowani.
AW, MIK, zdjęcia arch.
Napisz komentarz
Komentarze