Będąc beniaminkiem grupy B pierwszej ligi kaliski zespół jest rewelacją rozgrywek. Pierwszą rundę fazy zasadniczej zakończył na szczycie tabeli, notując komplet 10 zwycięstw. Rundę rewanżową zaczął jednak od straty punktów i tym samym przerwania imponującej serii triumfów. Receptę na pokonanie teamu znad Prosny znalazły w niedzielny wieczór piłkarki ręczne Śląska Wrocław. Ze stolicy Dolnego Śląska kaliszanki przywiozły punkt, bo zwycięzcę rywalizacji wyłoniły rzuty karne.
Przyjezdne, grające m.in. bez kontuzjowanej Kingi Stanisławczyk, zaczęły pomyślnie, prowadząc 2:0, ale już w 10. minucie przewagę trzech trafień miały rywalki, które przed spotkaniem plasowały się w tabeli osiem lokat niżej od liderek (4:7). Tę stratę kaliszanki zniwelowały w zaledwie 120 sekund, a na przerwę miały na koncie dwa gole zapasu (17:15). Z korzystnego rezultatu długo się jednak nie cieszyły. Od 36. minuty niemal do ostatniej syreny musiały gonić wynik, utrzymując jedno- lub dwubramkowy kontakt z gospodyniami. Ich upór się opłacił, bo na dwie minuty przed końcem, po serii celnych rzutów Darii Miłek, Pauliny Kucharskiej i Katarzyny Pilitowskiej, odzyskały prowadzenie (27:26) i były o krok od wywalczenia zwycięstwa. Rzutem na taśmę do remisu doprowadziła jednak Karolina Szajek (w całej potyczce rzuciła dla Śląska aż 12 bramek).
Do wyłonienia triumfatora meczu potrzebne były więc serie siódemek. Te okazały się niezwykle emocjonujące, ale w ostatecznym rozrachunku lepiej wykonywały je wrocławianki, które pomyliły się raz (Weronika Przewdzięk), podczas gdy kaliski zespół nie wykorzystał dwóch prób (Katarzyna Wilczek, Katarzyna Pilitowska). W efekcie w rzutach karnych Śląsk wygrał 8:7.
Do rundy rewanżowej kaliszanki przystąpiły z nowym trenerem. Został nim 42-letni Andrzej Bystram. To były reprezentant Polski i mistrz kraju z Vive Kielce, który jako szkoleniowiec prowadził między innymi superligową Piotrcovię. Drużyna ma też sponsora tytularnego, którym został koncern Energa Grupa Orlen.
Kolejna ligowa kolejka zaplanowana jest na pierwszy weekend lutego.
***
Śląsk Wrocław Handball – SWWS Energa Szczypiorno Kalisz 27:27 (15:17) k. 8:7
Śląsk: Lipiec, Glabik – Szajek 12, Fryśna 6, Drochlińska 3, Wałowska 3, Łuszczyńska 2, Klimaszewska 1, Kruk, Przewdzięk.
Kary: 6. min. Rzuty karne: 2/3.
SWWS Energa: Prudzienica, Falińska – Wilczek 7, Miłek 6, Kucharska 4, Pilitowska 3, Czyż 2, Moskal-Giel 2, Pesel-Matyjak 2, Gajos 1, Jałoszewska, Kisiel, Machoń, Sołdek.
Kary: 10. min. Rzuty karne: 4/4.
Sędziowały: Magdalena Bązi-Chałupczak (Dobrzeń Wielki) i Anna Chojnowska (Opole)
Napisz komentarz
Komentarze