Ostatnie zwycięstwo podopieczni Pawła Nocha zanotowali 30 października zeszłego roku, kiedy to pokonali na wyjeździe Sandrę Spa Pogoń Szczecin 29:28. Tydzień później przegrali w Lubinie. I właśnie to spotkanie zapoczątkowało niechlubną serię. W siedmiu ostatnich potyczkach kaliszanie zainkasowali zaledwie punkt (przegrana po karnych z MMTS-em Kwidzyn), przez co spadli w tabeli PGNiG Superligi na 12. miejsce. Przełamać niemoc spróbują w sobotę w Głogowie, choć łatwo nie będzie. Wszak Chrobry to obecnie szósta w ligowym zestawieniu ekipa, z dorobkiem ponad dwukrotnie większym od Energa MKS-u. Team znad Prosny jest jednak żądny rewanżu za minimalną porażkę w Arenie w meczu pierwszej rundy.
- Mecz z Chrobrym to bez wątpienia będzie dobre widowisko dla kibiców, podobnie jak miało to miejsce w Kaliszu. Nastawiam się na dużą ilością walki w obronie i szybkie kontrataki. Oczekiwania są jasne - jesteśmy głodni punktów i zrobimy wszystko, aby wywieźć je z Głogowa. Chrobry gra szybką piłkę ręczną, z każdej pozycji zagraża rzutowo. Posiada także swoje słabe strony, które my musimy dobrze wykorzystać. Do zdobycia punktów potrzebna będzie pełna koncentracja z naszej strony i konsekwencja w grze - uważa lewoskrzydłowy Energa MKS Kalisz, Łukasz Kużdeba.
Sobotnie spotkanie w Głogowie rozpocznie się o 17:00. Transmisję będzie można śledzić za pośrednictwem serwisu Emocje.TV.
Napisz komentarz
Komentarze