Wiktor cierpi na Dziecięce Porażenie Mózgowe. Takie piętno odcisnął na nim zbyt wczesny poród i dramatyczna walka o życie… Kiedy Wiktor przyszedł na świat, nie było eksplozji szczęścia, lecz strach… Chłopiec urodził się w 30 tygodniu ciąży. 2 miesiące za wcześnie… Od razu po narodzinach stwierdzono, że u Wiktorka doszło do wylewów dokomorowych III stopnia.
Ze względu na narastające napięcie mięśniowe i wzmożoną spastykę Wiktorek wymaga podania toksyny botulinowej metodą przez brzuszną w warunkach szpitalnych i wykonania zabiegu PERCS na powięzi, celem ochrony przed kolejnymi deformacjami kości i skrzywienia kręgosłupa. Po operacji muszę mojemu synkowi zapewnić 3-tygodniową rehabilitację.
- Mamy bardzo mało czasu. Termin zabiegu wyznaczono na 8 marca 2023 roku! - informują rodzice chłopca

Kiedy Wiktor miał 10 miesięcy, podjęto decyzję o założeniu zastawki w główce z powodu tworzącego się wodogłowia. Znów szpital, znów operacja, straszne chwile… Niestety, operacja nie rozwiązała wszystkich problemów. Wiktorek miał 2 lata, kiedy badania wykazały, iż cierpi na Mózgowe Porażenie Dziecięce ze wzmożonym napięciem w nóżkach. To zespół zaburzeń, które pojawiają się w wyniku uszkodzeń mózgu.
- Uczęszczamy na rehabilitację od momentu, gdy Wiktorek miał 3 miesiące. Za nami lata rygoru większego niż na wojskowym poligonie. Dni wyznaczane nie zachodami słońca, a harmonogramem rehabilitacji. Gabinety lekarskie, badania, kolejne zajęcia, wyjazdy na turnusy… Szukanie pomocy, walka, która pochłania cały czas i każdy grosz. Za nami już naprawdę długa droga, przed nami jednak niemniej. A wszystko to w nadziei na sprawność... - relacjonują zrozpaczni rodzice

Konsekwencją MPD są straszliwe problemy ze stawami. Wiktorek wymaga operacji skomplikowanej operacji nóżek, bez niej dalsza rehabilitacja nie ma już sensu, grozi zwichnięciem bioder! Jedno bioderko jest już podwichnięte, drugie zmierza w tym kierunku... Chłppiec jest chwiejny, porusza się tylko przy balkoniku. Lekarze muszą zrobić rekonstrukcję stawów biodrowych, bo jest z nimi naprawdę źle... Nóżki strasznie bolą Wiktorka, codziennie je rozciągamy i rozmasowujemy, bo chłopiec płacze, że boli...
LINK DO ZBIÓRKI:
Napisz komentarz
Komentarze