KKS szybko narzucił miejscowym swój styl gry i już w pierwszym kwadransie miał co najmniej dwie znakomite okazje do objęcia prowadzenia. W 7. minucie sytuacji sam na sam nie wykorzystał Piotr Giel, ale piłka trafiła jeszcze pod nogi Nestora Gordillo. Hiszpan uderzył technicznie, a futbolówka pechowo odbiła się od poprzeczki, potem od linii bramkowej, po czym wróciła w pole gry. Siedem minut później ten sam zawodnik znów obił obramowanie bramki – tym razem po strzale z dystansu. W końcu jednak kaliszanie znaleźli drogę do siatki rywali. Uczynili to w 28. minucie, gdy po wrzutce z prawej strony w wykonaniu Michała Boreckiego celną główką popisał się Kasjan Lipkowski. 19-latek miał jeszcze jedną okazję w 39. minucie, jednak minimalnie chybił zza pola karnego. Kolejny gol dla KKS-u mógł paść w 41. minucie. Najpierw próbę Gordillo wyłapał bramkarz Górnika, Marcin Furtak, a kilkanaście sekund później wprost w golkipera gospodarzy huknął Mateusz Wysokiński, tuż po przejęciu przez niego piłki przed szesnastką przeciwnika.
Przed przerwą polkowiczanie w zasadzie tylko raz poważnie zagrozili bramce Macieja Krakowiaka. Ten jednak nie dał się zaskoczyć Arkadiuszowi Piechowi. W 20. minucie były reprezentant Polski główkował z bliska, ale golkiper KKS-u popisał się kapitalnym refleksem.
Obraz gry nie zmienił się po przerwie, a kaliszanie udokumentowali przewagę kolejnymi golami. W 60. minucie błąd gospodarzy w rozegraniu piłki skrzętnie wykorzystał Piotr Giel, nie marnując sytuacji oko w oko z bramkarzem. Z kolei sześć minut później mocne uderzenie Gordillo skutecznie dobił Nikodem Zawistowski, podwyższając prowadzenie gości na 3:0. Nieco wcześniej prawy wahadłowy KKS-u przyłożył z dalszej odległości pod poprzeczkę, jednak Furtak końcami palców przeniósł piłkę nad bramką. Nieco później z dystansu chybił też Lipkowski.
Mając trzy gole zapasu podopieczni trenera Tarachulskiego nieco ograniczyli tempo gry i praktycznie byli bezbłędni w defensywie. Poza sytuacją z 78. minuty, gdy po dograniu Karola Fryzowicza celnym uderzeniem z bliskiej odległości popisał się wspomniany Piech. W końcówce pewne zwycięstwo przyjezdnych mógł przypieczętować rezerwowy Jakub Wilczyński. Piłka po jego strzale głową odbiła się jednak od poprzeczki, po czym zatańczyła na linii bramkowej i jak zaczarowana do siatki wpaść nie chciała.
Dla niebiesko-biało-zielonych było to jedenaste zwycięstwo w tym sezonie eWinner 2. ligi. Kaliszanie zachowali pozycję wicelidera eWinner 2. ligi. Do prowadzącej Kotwicy Kołobrzeg tracą dwa punkty. Tymczasem w najbliższą sobotę, 11 marca, podejmą przy Łódzkiej ekipę Motoru Lublin (godz. 14:45).
***
Górnik Polkowice – KKS Kalisz 1:3 (0:1)
Arkadiusz Piech 78 – Kasjan Lipkowski 28, Piotr Giel 60, Nikodem Zawistowski 66
Żółte kartki: Biłokiń, Krasa, Makuch, Karmelita, Piech (Górnik) oraz Kendzia (KKS)
Sędziowali: Łukasz Ostrowski (Szczecin) oraz Marcin Janawa i Marek Bielanin
Górnik: Furtak – Makuch, Czarny, Ratajczak (70 Magdziak) – Baranowski (61 Fryzowicz), Krasa (70 Kuźma), Biłokiń, Karmelita – Piech, Pisarek (46 Wacławczyk), Gościniarek (46 Ciućka)
KKS: Krakowiak – Smoliński, Gawlik, Kendzia – Zawistowski (86 Głaz), Wysokiński, Borecki (87 Gęsior), Lipkowski – Koczy (86 Kamiński), Giel (77 Wilczyński), Gordillo (76 Staszak)
Napisz komentarz
Komentarze