Mężczyzna zadziałał metodą „na policjanta”, wcześniej znaną jako oszustwo „na wnuczka”; przestępcy udoskonalili swój proceder, bo policjant wzbudza w seniorach większy respekt i zaufanie. – Do ofiar dzwoni najpierw kobieta, która podaje się za znajomą lub członka rodziny, czasem prosi o pożyczenie pieniędzy, po czym nagle się rozłącza. Po chwili dzwoni mężczyzna, który twierdzi, że jest funkcjonariuszem Centralnego Biura Śledczego Policji tropiącym szajkę oszustów wyłudzających pieniądze od starszych ludzi – wyjaśnia sposób działania przestępców sierż. sztab. Anna Jaworska-Wojnicz, rzecznik prasowy Komendy Miejskiej Policji w Kaliszu. – Ofiara dzieli się z nim informacją, że przed chwilą rzeczywiście miała dziwny telefon od pewnej kobiety. Na to mężczyzna oświadcza, że jej konto w banku jest zagrożone i musi natychmiast wypłacić wszystkie pieniądze i oddać je w depozyt policji, gdzie będą bezpieczne.
W tę „legendę” uwierzyły wczoraj dwie mieszkanki Kalisza w wieku 67 i 84 lat. Obie panie, nie informując członków rodziny, natychmiast ruszyły do banków, gdzie wypłaciły oszczędności i w umówionym miejscu oddały je rzekomemu policjantowi. W sumie przestępca „zgarnął” 70 tysięcy złotych.
- Policjanci podczas wykonywania czynności służbowych nie korzystają ze środków pieniężnych obywateli - przypomina sierż. sztab. Anna Jaworska-Wojnicz, rzecznik prasowy kaliskiej policji
W marcu przestępcy przeprowadzili w Kaliszu nieudaną próbę wyłudzenia pieniędzy metodą „na policjanta”. Kobieta była już przy okienku pocztowym, chcąc wysłać gotówkę przelewem, gdy powstrzymał ja przed tym przypadkowy klient poczty, a następnie osobiście odwiózł ja na policję WIĘCEJ O TEJ SPRAWIE PISZEMY TUTAJ
Ofiarami oszustów padają najczęściej osoby między 70. a 90. rokiem życia. Z policyjnych statystyk wynika, że w 2014 r. liczba zgłoszeń od oszukanych w ten sposób osób spadła o połowę. Wzrosła za to wielkość wyłudzeń – z ponad 15 do ponad 17 milionów złotych.
Liczba zgłoszeń Kwota wyłudzonych pieniędzy
2013 r. 3797 15 474 000 zł
2014 r. 1947 17 538 000 zł
MIK, fot. arch.
Napisz komentarz
Komentarze