Do rywalizacji o punkty kaliszanki wróciły po trzytygodniowej przerwie. Przepracowały ją solidnie, bo w wyjazdowym starciu z wysoko notowaną, bo trzecią w rozgrywkach, Sośnicą Gliwice, dominowały od początku do końca.
Przyjezdne zaczęły od serii trzech bramek. I choć gospodynie na chwilę złapały z nimi kontakt, to po kwadransie przewaga kaliskiej drużyny wzrosła już do pięciu trafień (8:3), a na półmetku do sześciu (14:8).
O losach spotkania definitywnie przesądził fragment pomiędzy 45. a 52. minutą. Kaliszanki rzuciły w tym czasie aż osiem goli z rzędu, odskakując na 28:13. W końcówce w pełni kontrowały przebieg gry, zwyciężając 33:20. W odniesieniu okazałej wygranej nie przeszkodził im fakt, że siedem razy odsyłane były na ławkę kar, podczas gdy gospodynie ani razu.
Rewelacyjny występ w Gliwicach zanotowała Daria Miłek. Rozgrywająca SWWS Energa aż dziewięciokrotnie wpisywała się na listę strzelczyń. Sześć bramek dołożyła Paulina Kucharska, a po pięć Kinga Stanisławczyk i Katarzyna Wilczek.
Z dorobkiem piętnastu zwycięstw w siedemnastu meczach kaliski zespół przewodzi grupie B pierwszej ligi. Nad drugim MTS-em Żory ma cztery oczka przewagi. Kolejne spotkanie podopieczne trenera Kobusińskiego także rozegrają w delegacji. W niedzielę, 23 kwietnia, zmierzą się w Krakowie z Cracovią (początek o 19:30).
***
SPR Sośnica Gliwice – SWWS Energa Szczypiorno Kalisz 20:33 (8:14)
Sośnica: Wasak, Wolak – Kulik 6, Salisz 5, Walus 4, Szołtysek 2, Nimsz 1, Tyszczak 1, Wyrzychowska 1, Kalińska, Korbanek, Markiewicz, Zub.
Kary: 0. min. Rzuty karne: 5/7.
SWWS Energa: Falińska, Bielak, Prudzienica – Miłek 9, Kucharska 6, Stanisławczyk 5, Wilczek 5, Gajos 3, Czapracka 2, Jałoszewska 1, Kisiel-Stężała 1, Pesel-Matyjak 1, Moskal-Giel, Niedźwiedź.
Kary: 14. min. Rzuty karne: 1/1.
Sędziowały: Urszula Lesiak i Małgorzata Lidacka (Kraków)
Widzów: 200
Napisz komentarz
Komentarze