Reklama
Reklama
Reklama
Reklama

Emocje z Gwardią. Szczypiorniści Energa MKS pewni utrzymania w PGNiG Superlidze (ZDJĘCIA)

Do ostatnich sekund ważyły się losy czwartkowego pojedynku szczypiornistów Energa MKS Kalisz z Gwardią Opole. Ostatni w tym sezonie domowy mecz kaliszanie wygrali 24:23 i na kolejkę przed końcem rozgrywek zapewnili sobie utrzymanie w PGNiG Superlidze.
Emocje z Gwardią. Szczypiorniści Energa MKS pewni utrzymania w PGNiG Superlidze (ZDJĘCIA)

Dla kaliszan ten mecz był jak finał. Wygrana zapewniała im bowiem utrzymanie w PGNiG Superlidze, a porażka mogłaby im to zadanie wydatnie utrudnić. Wysoka stawka dała się we znaki gospodarzom w początkowych fragmentach, bo po kilku nieskutecznych akcjach przegrywali 2:6, zmuszając trenera Pawła Nocha do wzięcia przerwy. Na szczęście po krótkim odpoczynku jego podopieczni zmniejszyli straty, między innymi za sprawą trafień Mateusza Góralskiego, choć i tak inicjatywa należała do opolan, którzy nie oddali prowadzenia, a na półmetku, po rzucie Noy Zubaca niemal równo z syreną, byli w nieznacznie lepszej sytuacji (12:11).

Obraz gry zmienił się zaraz po rozpoczęciu drugiej połowy. Zmorą rywali okazał się Krzysztof Szczecina, którego wejście między słupki było momentem zwrotnym czwartkowej rywalizacji. Golkiper Energa MKS bronił jak natchniony (46% w całym spotkaniu), a jego koledzy z pola trafiali raz za razem. W 40. minucie po serii czterech bramek miejscowi prowadzili 19:15, a na kwadrans przed końcem, po efektownej próbie Gracjana Wróbla, odskoczyli na 21:16. Mimo wyraźnej przewagi, w końcówce nie zabrakło emocji, bo dystans dzielący obie drużyny nagle stopniał do jednego gola. Gospodarze zatracili bowiem skuteczność, wszak w ostatnich dziesięciu minutach tylko raz znaleźli sposób na umieszczenie piłki w siatce. Na szczęście to wystarczyło do zdobycia trzech punktów. Kaliszanie wybronili ostatnią akcję i wygrali 24:23.

Na kolejkę przed końcem rozgrywek Energa MKS zajmuje 10. miejsce i może być pewny utrzymania w PGNiG Superlidze, bo ani Zagłębie Lubin, ani Sandra Spa Pogoń Szczecin nie ma szans, aby go dogonić. Sezon 2022/2023 kaliski zespół zakończy za dwa tygodnie. 20 maja o 17:00 zmierzy się na wyjeździe z Torus Wybrzeżem Gdańsk.

***

Energa MKS Kalisz – KPR Gwardia Opole 24:23 (11:12)

Energa MKS: Hrdlicka, Szczecina – Zieniewicz 6, Góralski 5, Wróbel 5, Bekisz 2, Drej 2, K. Pilitowski 2, Krępa 1, Kużdeba 1, Adamczyk, Biernacki, Karpiński, Kus, M. Pilitowski.
Kary: 12. min. Czerwona kartka: Michał Drej (48. min, za rzut w twarz bramkarza). Rzuty karne: 3/5.

Gwardia: Malcher, Lellek, Ałaj – Wojdan 6, Jankowski 4, Milewski 4, Monczka 3, Chychykalo 2, Zubac 2, Fabianowicz 1, Kucharzyk 1, Kawka, Łangowski, Morawski, Stempin.
Kary: 6. min. Rzuty karne: 1/3.

Sędziowali: Michał Orzech i Robert Orzech (Gdańsk)
Widzów: 1148



Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
kks 05.05.2023 11:11
Mecz wygrał bramkarz Szczecina, a nie zawodnicy z pola. Pomógł też sędzia, który nie zaliczył ostatniej bramki dla Opola za faul w ataku. Trener do wymiany i to jak najszybciej, jak można posadzić najlepszego zawodnika Góralskiego na ławie i zastąpić go Drejem(chociaż nic nie mam przeciwko Drejowi)Ogólnie mecz kaszana.

Reklama
Reklama
Reklama
bezchmurnie

Temperatura: 13°CMiasto: Kalisz

Ciśnienie: 1027 hPa
Wiatr: 14 km/h

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama