Reklama
Reklama
Reklama
Reklama

Pole golfowe kontra ptaki pod ścisłą ochroną. Doszło do złamania prawa?

Sport i natura to piękne połączenie. Nie zawsze jednak przez człowieka szanowane… Czy w przypadku działań kaliskiego Klubu Golfowego doszło do poważnego naruszenia przepisów ochrony przyrody i zagrożenia dla ptaków? Społecznicy nie mają wątpliwości, że tak. Sprawę wyjaśniają odpowiednie służby.
Pole golfowe kontra ptaki pod ścisłą ochroną. Doszło do złamania prawa?

Pierwszy Kaliski Klub Golfowy swoją działalność prowadzi na terenie miejskim, w okolicy starorzecza "Bzizie" w dolinie Prosny. Działa od 20 lat. Należy do niego obecnie około 100 osób. Klub prowadzi zajęcia dla osób w każdym wieku: dla dzieci, dorosłych po seniorów. Ta ostatnia grupa jest najliczniejsza. 

Klub się rozrasta, a co za tym idzie potrzebuje większego pola. Dotychczasowe posiada 6 tzw. dołków. Klub postanowił poszerzyć pole o 3 kolejne dołki. Do prac przystąpiono pod koniec kwietnia.

Ptaki pod ścisłą ochroną

Naturalny, dziki teren starorzecza Prosny to dom dla ptaków takich jak żurawie czy błotniaki stawowe. Są one pod ścisłą ochroną. Gdy na tym terenie pojawił się ciężki sprzęt – mieszkańcy okolicy i społecznicy wszczęli alarm. Z naszą redakcją skontaktował się Adam Gruszczyński, przyrodnik, który podjął szereg kroków, by nie dopuścić do kontynuowania robót.

Wokół ostoi ptaków wodno-błotnych m.in. żurawia i błotniaka stawowego trwają prace ciężkim sprzętem realizowane przez Pierwszy Kaliski Klub Golfowy. Prace polegają na zrywaniu wierzchniej warstwy gleby, wycince niektórych drzew oraz spychaniu części urobku ziemnego do starorzecza oraz lasu bagiennego, który się w jego obrębie wykształcił – alarmował Adam Gruszczyński.

Wszystko działo się w szczycie sezonu lęgowego ptaków, które gniazdują w starorzeczu…

Ptaki te objęte są ścisłą ochroną gatunkową oraz zostały wymienione w I załączniku Dyrektywy Ptasiej, co oznacza, że są gatunkami szczególnej troski na terenie państw UE – wskazywał pan Adam. 

Zdaniem kaliszanina doszło do złamania przepisów Ustawy o ochronie przyrody z dnia 16 kwietnia 2004 r. oraz wydanego na jej podstawie Rozporządzenia Ministra Środowiska z dnia 16 grudnia 2016 r A wyłącznym organem, który może zezwolić na odstępstwo od nich jest Regionalna Dyrekcja Ochrony Środowiska (w tym przypadku w Poznaniu) lub Generalna Dyrekcja Ochrony Środowiska. 

O sprawie pan Adam powiadomił policję oraz władze Kalisza. Wraz z innymi zaniepokojonymi mieszkańcami próbował doprowadzić do wstrzymania prac. Rozmawiał z władzami Klubu – tłumaczyli, że mają zgodę od Miasta. Policja przyjechała na miejsce, ale jedynie sporządziła notatkę. Wydział Gospodarki Komunalnej i Ochrony Środowiska deklarował, że urzędnik uda się na miejsce i wykona oględziny miejsca. Ostatecznie urzędnicy mieli przekazać panu Adamowi, że "nic takiego się nie dzieje"…

Kaliszanin zaalarmował o sytuacji Regionalną Dyrekcję Ochrony Środowiska w Poznaniu. Instytucja w piśmie skierowanym do prezydenta Kalisza wskazuje, by prace były zaprzestane. Informuje również, że nikt nie zwrócił się do nich o wydanie zgody na odstępstwo od zakazów w stosunku do gatunków objętych ochroną. 

Klub Golfowy: rozbudowa pola nie zagraża przyrodzie

Co na to wszystko Pierwszy Kaliski Klub Golfowy? Marta Asperska, sekretarz Klubu odpowiada nam, że o zgodę na wykonanie prac poszerzających teren do uprawiania golfa wystąpili do Prezydenta Miasta i takową otrzymali. 

Zgłosili również ten fakt Wodom Polskim w Poznaniu (Oddział w Kaliszu),  Wydziałowi Ochrony Środowiska Urzędu Miasta w Kaliszu oraz Konserwatorowi  Zabytków w Poznaniu (Oddział w Kaliszu).

Przed rozpoczęciem prac Wydział Ochrony Środowiska w Kaliszu wraz z przedstawicielami klubu golfowego dokonali oględzin terenu. Została wykonana dokumentacja fotograficzna, aby prowadzone prace nie naruszyły drzewostanu. Na terenie przeprowadzonych prac nie zostało wycięte ani jedno drzewo – pisze w odpowiedzi na nasze pytania Marta Asperska, sekretarz PKKG.

Ziemne prace porządkowe trwały 3 dni. Na uprzątniętym z zarośli obszarze powstaną trzy tzw. „dołki golfowe”. Dołączą one do sześciu już istniejących. 

Rozbudowa naszego pola w żaden sposób nie zagraża przyrodzie. To tylko wyrównanie części terenu w okolicach rzeki, koszenie trawy na terenie zalewowym między rzeką a wałem. Przy okazji dbamy o teren, który jest rodzajem polderu, mającym za zadanie chronić okoliczne osiedla przed zalaniem w razie powodzi – zapewnia Klub.

Jednocześnie władze Klubu w wydanym oświadczeniu przekonują, że golf nie jest - jak wielu sądzi -  sportem jedynie dla „bogaczy”.

Nie wydajemy na niego więcej niż na inne sporty – narty, tenisa itp., a na pewno mniej niż niejeden palacz na papierosy.

A pole golfowe nie przynosi nikomu zysków, utrzymywane jest ze składek członków oraz opłat pobieranych za grę – dodają. 

Chcemy zapewnić mieszkańców, że golfiści kochają przyrodę, a ekosystem pól golfowych jest bardzo bogaty, i że nikt z nas nie chce w żaden sposób zagrozić naszej wspaniałej rzece i jej faunie i florze. Natomiast dzięki naszym działaniom być może więcej osób przekona się do tego wspaniałego sportu. A promowanie sportu i zdrowia jest chyba dla wszystkich priorytetem – kończą swoje oświadczenie władze Klubu.

Postępowanie wyjaśniające

W całej sytuacji kluczowy jest właściciel terenu, czyli Miasto. Zapytaliśmy zatem m.in. o to, czy w ocenie Ratusza doszło do złamania przepisów o ochronie przyrody? Czy prace były prowadzone zgodnie z założeniami? I czy Miasto przyznaje, że zgodę na tego typu prace w tym rejonie może wydać tylko Regionalna Dyrekcja Ochrony Środowiska?

To, czy było wymagane zezwolenie Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska w Poznaniu, wykaże postępowanie wyjaśniające, które zostało wszczęte w momencie wstrzymania prac – odpowiada nam lakonicznie Urząd Miasta Kalisza. 

Na odpowiedź czekaliśmy kilkanaście dni. 

Sprawa zatem jest w toku. Strona społeczna nie zamierza dążyć tylko do ukarania Klubu.

Finalnie chcielibyśmy, aby miasto aneksowało PKKG umowę użyczenia, wyłączając z niej działki, na których położone jest starorzecze oraz jego najbliższa okolica nieprzekształcona dotąd przez człowieka – pisze Adam Gruszczyński.

 


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Mieszkaniec Rajskow 27.11.2023 23:41
Zapraszam wszystkich komentujących w przypadku powodzi w pomocy okolicznym mieszkańcom, aby wylewać wodę z ich domów, bo polder zalewowy nie będzie przepływowy. Jeszcze trochę ci "ekolodzy" powalczą i z pięknego starorzecza z polem golfowym będziemy mieli łysą polanę bo WFOŚ się wkurzy na tych patoekologow, wytnie wszystko w pień i przywróci hydrotechniczną rolę przepływu rzeki przy wylaniu. Mam nadzieję, że wtedy klub golfowy postawi tym wspaniałym ekologom tablice upamiętniającą ich pseldo dokonania.

mk 09.09.2023 17:38
Widać, że próba zawłaszczenia terenu jest kontynuowana. Widoczne są ślady pracy ciężkiego sprzętu. Na początku terenu usypasa jest góra piachu chyba zmieszanego z cementem.

dziwne 28.11.2023 01:38
Po co na polu golfowym miałby być wyrabiany cement skoro po pierwsze, golf w 100% odbywa się na trawiastej nawierzchni i ewentualnie piasku

Lejmipóltopedalskizespółjest 19.07.2023 23:46
Spokojnie żurawie ja tak tego nie zostawie

CoTenKolo? 19.07.2023 23:45
Sam fakt zepchnięcia urobku ziemnego do starorzecza to duży cios dla tamtejszego koryta rzeki. Co do "zróżnicowanego ekosystemu" na polu golfowym to chyba mieli na myśli 2 różne gatunki traw koszone co kilka dni

CoTenKolo? 19.07.2023 23:44
Sam fakt zepchnięcia urobku ziemnego do starorzecza to duży cios dla tamtejszego koryta rzeki. Co do "zróżnicowanego ekosystemu" na polu golfowym to chyba mieli na myśli 2 różne gatunki traw koszone co kilka dni

Ghi 21.05.2023 20:38
Jedni ekolodzy to kiedyś dostali dole od Putina i wtedy już im nic nie przeszkadzało.

Adam 21.05.2023 18:25
Chyba tylko Fakty Kaliskie o tym napisały, reszta mediów mowa zmilczenia, mimo, że temat na facebooku był nagłaśniany przez wiele osób, na polu bawią się bizmesmemi, reklamodawcy, nic więc dziwnego. Dzięki Fakty!

Kibic Prosny K. 21.05.2023 14:32
Brawo, Panie Adamie!

pszyrodnik 21.05.2023 10:36
Ja bym kostką brukową teren wyłożył, no i sosny w donicach usadowił.

Dog 21.05.2023 06:24
Chyba Kaliski Klub Golfowy nie rozumie czym jest naturalny ekosystem i zasłania się stwierdzeniem, że promowanie sportu oraz zdrowia jest priorytetem. Człowiek w coraz większym stopniu ingeruje w naturalne, dziewicze środowiska. Wprowadzanie ciężkiego sprzętu budowlanego na tereny siedlisk ptaków będących pod ścisłą ochroną i to w okresie lęgowym tylko dla poszerzenia pola golfowego o kolejne 3 dołki jest niedorzeczne. Wprawdzie Klub miał zgodę na prace lecz nie od właściwego organu. Nie można naturalnego dzikiego terenu starorzecza Prosny przenieść na inny teren w przeciwieństwie do pola golfowego, jeśli już musi być większe. Szanujmy to co naturalnego nam jeszcze pozostało byśmy nie musieli wspaniałego odcinka rzeki wraz z jej fauną i florą nie wspominali wyłącznie z fotografii.

Reklama
Reklama
Reklama
bezchmurnie

Temperatura: 14°C Miasto: Kalisz

Ciśnienie: 1012 hPa
Wiatr: 16 km/h

OSTATNIE KOMENTARZE
Autor komentarza: FredTreść komentarza: No i czym będzie rzucać dzieciną??? Zabawka zabrana !!!!Data dodania komentarza: 28.03.2025, 11:14Źródło komentarza: Ten kot przeżył horror. Wiemy, w jakim jest stanieAutor komentarza: JaTreść komentarza: Nagonkę się robi na wilki bo myśliwi chcieliby postrzelać do nich. Spędzam średnio 30-40 nocy w lesie w roku i to na sporych obszarach leśnych i nigdy nie czułem się w Polsce zagrożony zwierzyną, czy to niedźwiedziami w Bieszczadach czy wilkami gdzie podobno jest ich dużo.Data dodania komentarza: 28.03.2025, 11:12Źródło komentarza: „Wataha 8 wilków na przedmieściach”. Powstała specjalna mapaAutor komentarza: MarekTreść komentarza: To jest patologia - płacisz za ODBIÓR śmierci masz im przywozić śmieci. Dlaczego nikt nie protestuje przeciw temu? Jakoś kilkanaście lat temu wszystko zabierali a teraz jakieś harmonogramy, raz w miesiącu odbiór sprzętu elektronicznego a innym razem agd itp. Lubicie być masowani od tyłu?Data dodania komentarza: 28.03.2025, 10:48Źródło komentarza: Zmiany w działaniu kaliskiego PSZOK-uAutor komentarza: XDTreść komentarza: Polecam kupować na Kaliskiej giełdzie, ceny producentów. Cebula po 1zł, ziemniaki za worek 15kg płaciłem po 12zł, marchew po 1zł.... To pośrednicy zawyżają ceny, chciwi handlarze... Jedyna wada kupna na giełdzie, to to, że trzeba kupić cały worekData dodania komentarza: 28.03.2025, 10:42Źródło komentarza: Wizyta w warzywniaku to spory wydatek CENY WARZYW I OWOCÓW
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama