Reklama
Reklama
Reklama
Reklama

Skatowali go w zemście. Ruszył proces brutalnego zabójstwa na działkach w Pleszewie

Po 19 miesiącach śledztwa, ruszył proces w Sądzie Okręgowym w Kaliszu przeciwko trzem osobom, które są podejrzane o zabójstwo 43 – latka. Do brutalnego zabójstwa doszło 1 sierpnia 2021 roku na Pleszewskich działkach. Jak ustalili śledczy atak był zemstą…
Skatowali go w zemście. Ruszył proces brutalnego zabójstwa na działkach w Pleszewie

Pani Anna i pan Paweł byli parą ponad rok. 43-letni partner kobiety handlował samochodami sprowadzanymi z zachodu, ona pomagała mu w interesie.

Feralnego wieczora mężczyzna chciał pojawić się na weselu swojego bratanka i złożyć mu życzenia, lecz nie został na nie zaproszony. Był pijany, uparł się i kazał pani Annie zawieźć go na imprezę. Gdy kobieta odmówiła, została przez niego brutalnie pobita.

Pamiętam tylko obrazy. Wyzywał mnie od najgorszych, rzucał w różne miejsca działki, kopał, ubliżał. Pamiętam, że kilka razy próbowałam uciekać, a on mnie zatrzymywał. Wracał mnie i rzucał z powrotem. Nie wiem, jakim cudem udało mi się uciec. Uciekłam do mamy, do domu – opowiadała w programie Uwaga TVN.

Kobieta miała połamane żebra, nogę oraz wstrząśnienie mózgu. Mimo to na własne życzenie wróciła do domu i odmówiła składania dalszych zeznań, gdy przyjechali do niej policjanci. 17 –letni syn, który zawoził rodzicielkę do szpitala po pobiciu, postanowił się zemścić. Poprosił o pomoc swoich znajomych. 

17- i 20-latek oraz 27 - latka udali się na teren ogródków działkowych przy ul. Wierzbowej w Pleszewie. Tam zaatakowali śpiącego 43 – latka. 

Według prokuratury było to morderstwo ze szczególnym okrucieństwem. Krystian R. wspólnie z Danielem C. wielokrotnie mieli uderzać zmarłego pięściami bądź kopać. Zadali również 36 ran kłutych oraz liczne rany tłuczone, wykonane m.in. metalową rurką czy elementami grilla

Osoby te już w momencie przebywania w samochodzie, mówię o dwóch mężczyznach – ubrały kominiarki z nadrukiem czaszki. Bezpośrednio po wyjściu zaatakowały pokrzywdzonego, zadając mu uderzenia rękami i nogami. Mężczyzna obudził się, natomiast skala i natężenie przemocy skutkowała utratą przytomności – mówił  w reportażu "Uwaga" prokurator Maciej Meler.

 I dodaje: - Wszystkie te osoby zadawały uderzenia przy użyciu różnych przedmiotów, które się tam znajdowały. Była to drewniana pałka, metalowa rura, jak również kamienie i inne elementy m.in. w postaci grilla. W ocenie biegłych, siła i natężenie każdego z tych uderzeń… realnie chodziło o możliwość utraty życia. Poziom agresji był bardzo wysoki, co też znalazło emanację w treści zarzutów. Zakwalifikowano to zachowanie jako zbrodnię zabójstwa ze szczególnym okrucieństwem.

Matylda B. nie przyznała się do winy i odmówiła składania wyjaśnień. Odpowie przed sądem również za posiadanie substancji psychoaktywnych. Daniel C. nie przyznał się do winy, potwierdził jedynie swoją obecność na miejscu zdarzenia. Krystian R. z kolei zeznał, że żałuje tego co się stało, ale wpadł w szał. 

Całej trójce grozi dożywocie.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
Albinek 26.09.2023 23:24
No cóż ,skatowana to raczej była matka młodego,była tak pibita ,że oczów nie było widać,kości połamane...żal tylko syna,bo musi siedzieć za kata swojej matki,który wcześniej też ją tłukł...

123 19.06.2023 17:18
Szkoda chłopaków

Jones 19.06.2023 18:07
123 19.06.2023 17:18
Szkoda chłopaków
Ciekawy punkt widzenia!

Dog 19.06.2023 16:41
Jedno pobicie pociągło za sobą drugie; zemsta jest bardzo złym motywem. Skoro kobieta odmówiła składania zeznań p-ko damskiemu bokserowi to należało fakt ten zaakceptować.

Reklama
Reklama
Reklama
bezchmurnie

Temperatura: 19°CMiasto: Kalisz

Ciśnienie: 1028 hPa
Wiatr: 22 km/h

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama