Pojedynek Kruka z mierzącym blisko dwa metry Benko był walką wieczoru podczas prestiżowej gali Hanuman Cup 26 w Bratysławie. Stawką był pas zawodowego mistrza Europy federacji WKU. W pierwszej rundzie reprezentant Arkadii przeżywał ciężkie chwile. Po serii ciosów rywala padł na deski i był liczony. Na szczęście szybko się podniósł, ale musiał zachować czujność, bo przeciwnik cały czas pozostawał w natarciu. Przełomowa okazała się końcówka trzeciej rundy. Wówczas fighter z Kalisza zaskoczył Słowaka uderzeniem prawym łokciem z obrotu, trafiając rywala prosto w twarz. Po tym ciosie Benko długo dochodził do siebie i rzecz jasna nie był w stanie kontynuować walki. Tym samym mistrzowski pas trafił w ręce Kruka. – „Sasza” wygrał przez efektowne KO z faworytem gospodarzy i jednym z czołowych zawodników muay thai. Pojedynek przebiegał na twardych zasadach tej formuły w kategorii wagowej do 86 kilogramów – informuje jeden z trenerów Arkadii, Maciej Kaczmarek, który sekundował w narożniku.
Tuż przed głównym daniem gali na ring w Bratysławie wszedł Stanisław Zaniewski. Zawodnik Arkadii również spisał się znakomicie. W walce rankingowej w muay thai w kategorii do 84 kg nie dał żadnych szans Dano Hromkowi ze Słowacji, kończąc starcie w drugiej rundzie. – „Miedziany” wygrał przez KO po kombinacji ciosów góra-dół-góra na głowę. Bardzo nas to cieszy, bo Hromek zaliczany jest do europejskiej czołówki i był faworytem miejscowych – przyznaje trener Kaczmarek.
Występ kaliskich zawodników w silnie obsadzonej gali był możliwy dzięki zaangażowaniu Arkadiusza Wełny, promotora Arkadii i zawodowej grupy „Team Arkadia Sport”. On właśnie, wraz z Maciejem Kaczmarkiem, przekazywali swoim podopiecznym cenne wskazówki w narożniku, które zaowocowały podwójnym triumfem.
Michał Sobczak, fot. Maciej Kaczmarek
Napisz komentarz
Komentarze