Do Kalisza przyjechali najlepsi zawodnicy z kilkunastu ośrodków karate z całej Polski. Turniej rozgrywany był na dwóch matach w konkurencjach kata (pokaz techniki) i kumite (walki pełnokontaktowe). – Frekwencja była dość spora. Zawodnicy, którzy walczyli o medale musieli wcześniej przebrnąć przez eliminacje, więc stawiła się cała krajowa czołówka. Cieszę się z tego niezmiernie. Poziom sportowy turnieju oceniam bardzo wysoko – przyznał nam Tomasz Jeżyk, główny organizator mistrzostw.
Przynależność do krajowej czołówki potwierdzili zawodnicy Kaliskiego Klubu Kyokushinkan Karate David Club. Brązowy medal w kumite juniorów do 75 kg wywalczył Kacper Maliszewski, który w bratobójczym pojedynku okazał się lepszy od Mateusza Liska, sklasyfikowanego na czwartej pozycji. Tuż za podium uplasowała się także Anna Picher, która rywalizowała w kata open kobiet. – To była najważniejsza impreza w tym roku i cieszę się, że odbyła się ona w Kaliszu. Ze swojego występu jestem zadowolona, szkoda tylko, że nie udało mi się wywalczyć medalu, ale poziom był naprawdę wysoki. Trzeba dalej ciężko trenować, by następnym razem było jeszcze lepiej – powiedziała nam utalentowana kaliszanka. Piąte miejsce w tej samej kategorii zajęła jej klubowa koleżanka, Aleksandra Bielska. – Na naszych zawodniczkach ciąży jakieś fatum, bo na każdej imprezie mistrzowskiej są w czołówce, ale brakuje takiej kropki nad „i” w postaci medalu – dodaje Tomasz Jeżyk, prezes i instruktor kaliskiego klubu.
W hali OSRiR-u rozdano w sumie 13 kompletów medali w rywalizacji indywidualnej. Pierwsze miejsce drużynowo zajął Klub Sportów i Sztuk Walki w Turku. Tytuł najlepszego zawodnika turnieju uzyskali natomiast Marta Reszetow z Gdańska wśród kobiet i Daniel Pakuła z Turku w gronie mężczyzn.
Dodajmy, że Kaliski Klub Kyokushinkan Karate David Club po raz drugi zorganizował imprezę rangi mistrzowskiej. Przed dwoma laty także w hali przy Łódzkiej przeprowadził mistrzostwa Polski juniorów, w których uczestniczyło około 200 karateków. Tegoroczne zawody miały wyjątkowy charakter, bo odbyły się w ramach obchodów 10-lecia klubu. – Marzą nam się jeszcze eliminacje do Mistrzostw Europy. Liczę, że w ciągu trzech lat uda nam się taki cykl imprez przeprowadzić – zakończył Tomasz Jeżyk.
Michał Sobczak
Napisz komentarz
Komentarze