Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama

„Gaja” - nowa rzeźba w Parku Miejskim. Wzbudza różne emocje

Park Miejski w Kaliszu od soboty ma nową mieszkankę. To „Gaja” – rzeźba stworzona przez warszawskich artystów w związku z 45-leciem kaliskiej Galerii im. Jana Tarasina. Dzieło wzbudza różne oceny i emocje. Dla jednych jest „straszydłem”, inni podchodzą do niej z ciekawością i otwartością. Jedno jest pewne: artystom udało się wzbudzić zainteresowanie kaliszan sztuką.
„Gaja” - nowa rzeźba w Parku Miejskim. Wzbudza różne emocje

Autor: fot. Ulice Kalisza/fb

Rzeźba „Gaja” stworzona przez doświadczonych i uznanych artystów Pawła Althamera i Artura Żmijewskiego to dar Galerii im. Jana Tarasina z okazji jej 45-lecia dedykowany Kaliszowi i jego wielokulturowej tradycji. 

W sobotę uroczyście wraz z zaproszonymi gośćmi odsłonięto dzieło. „Gaja” stanęła w Parku Miejskim, w okolicach CKiS i przedszkola.

Gaja stworzona w ramach jubileuszowego pleneru jest efektem praktykowanej przez artystów wspólnej pracy, która jest rozmową dwóch autonomicznych osobowości i wpisuje się w koncepcję symbiotycznie tworzonej kompozycji rzeźbiarskiej – w tym przypadku – planetarnej – przekazuje Galeria im. Jana Tarasina.

Paweł Althamer i Artur Żmijewski przywołali  koncepcję Gai, jako istoty duchowej i materialnej, która rozciąga się 200 kilometrów ponad powierzchnię Ziemi i 200 kilometrów w głąb planety, niczym płaszcz ziemski. 

Artyści nie ukrywają swojej fascynacji przebywaniem w naturze. Podziwiają jej formy, których prawdopodobnie żaden umysł nie byłby w stanie stworzyć. Sięgnięcie po motyw matki – rodzącej natury – która nosi w sobie życie,  pozwoliło im metaforycznie uchwycić praprzyczynę tworzenia. 

Roztańczona istota, dająca życie, fascynuje urokiem ludzkiego ciała, a w układzie dwóch figur, nawiązuje dialog z klasycyzującą, włoską rzeźbą. Złożoność elementów z jakich zbudowana jest kompozycja (maska afrykańska, niemieckie kopyto do tworzenia lalek, nasiona, kora drzew, gałęzie, huby, muszle) powoduje, że „Gaja” Althamera i Żmijewskiego w wyrazisty sposób demontuje granicę miedzy naturą a kulturą, jest efektem inspiracji, ale sama także posiada moc inspirowania – czytamy na stronie Galerii.

Sporo internautów szybko podzieliło się jednoznacznie negatywną oceną dzieła. „Okropne”, „Masakra”, „Straszy dzieci, a blisko jest plac zabaw”. „Park to miejsce publiczne i należy uszanować poczucie estetyki innych. Moim zdaniem jej miejsce jest w galerii, a nie tutaj”. To tylko niektóre z komentarzy kaliszan. 

Ciekawym głosem w dyskusji stała się wypowiedź Tomasza Wolfa, grafika i artysty.

Znam się, to się wypowiem 🙂 Tak łatwo jest oceniać sztukę, wystarczy napisać coś w stylu „dziś każdy może być artystą”, dziwne, że skoro to takie proste, tak niewiele osób decyduję się na tę drogę. Powiedzieć o rzeźbie „będzie straszyć dzieci”, o to się akurat nie obawiam, dzieci pięknie czytają sztukę i nie musi być ona wykonana w Disneyowskiej estetyce.

 Gaja to bogini ziemi i z niej powstała, jest tym co w przyrodzie nas nie interesuje ale stanowi o jej pięknie. Byliście kiedyś w puszczy, to śmierć jest jej pięknem. Powalone drzewa, karpy korzeniowe, próchno i gnijące liście, prawda, że brzydkie? Ale to w puszczy oddychamy pełną piersią. Gaja jest piękna i rodzi piękne rzeczy, rzeczy żywe. Dziecko jest tu symbolem, czegoś nowego, otwartego na świat… Tak właśnie jest, dzieci są otwarte na świat i one Gaję przyjęły i przyniosły jej swoją rzeźbę, szczerą i naturalną. Bo rolą nas artystów jest być prawdomównymi, nie estetyzować świata na siłę, a pokazywać go takim jakim on jest. 

„Wystarczy w gówno zapałek nawtykać” przeczytałem w jednym z komentarzy. Czemu nie chodzicie i nie wtykacie, brzydzicie się, bo my artyści się nie brzydzimy, czasem nawet wbijamy w gówno polskie flagi? Tak na marginesie, skąd te gówna się biorą? Ilu z komentujących poszło do parku i zobaczyło tę rzeźbę na żywo, dotknęło jej i spróbowało na swój sposób zinterpretować i poznać. Każdy ma prawo do krytyki, a artyści przyjmują ją codziennie „na klatę”, bo podobno „nie jest ładne, to co ładne, a to co się podoba”.

 Dziś do sztuki trzeba dojrzeć, bo sztuka nie jest już obrazkiem z kwiatami w wazonie. My artyści podejmujemy ryzyko, podejmujemy próby i robimy to, po to by otworzyć głowy naszym krytykom. Ja osobiście artystą bywam rzadko, najczęściej jestem rzemieślnikiem ale gdy już w artystę się przeistaczam, chcę poruszać, prowokować a nie dekorować. To, że artyści, którzy stworzyli tę rzeźbę są uznani i wystawiani na całym świecie, pewnie nie jest argumentem, bo tu mamy Polskę, ksenofobiczną i zaściankową, zamkniętą i polukrowaną, słodką do mdłości. 

Ja jestem dumny, że Kalisz ma takie dzieło i nie obawiam się o próbę czasu, wytrzyma bez problemu. Dlaczego tak myślę? Bo widziałem przedszkolaki, o które się tak obawiacie, widziałem w ich oczach fascynację. Na szczęście to one będą ten kraj kiedyś tworzyć, tylko kochani rodzice i dziadkowie, nie spieprzcie tego. Idźcie na spacer do parku z otwartym sercem i głową, zaprzyjaźnijcie się z Gają i posłuchajcie swoich dzieci. Picasso podobno kiedyś powiedział - nie zacytuję dosłownie - że dopiero gdy będzie rysował tak jak dzieci i miał ich wrażliwość, będzie prawdziwym artystą. Ja osobiście życzę wam tej nieskrępowanej wrażliwości, mnie udało się ją zachować i zobaczyć Gaję w promieniach słońca przebijających przez gęste korony drzew, zobaczyłem jej duszę i piękno. …i nie dziwcie się jak zobaczycie ten komentarz w innych miejscach, gdzie toczy się dyskusja znawców sztuki, to moje zdanie i będę je wypowiadał tyle razy ile zechcę.

A Wy co sądzicie o Gai?

fot. Krystian Kinastowski - Prezydent Miasta Kalisza/fb

Paweł Althamer, ur. 1967, mieszka i pracuje w Warszawie, rzeźbiarz, autor działań, instalacji, filmów video. W swojej twórczości wychodząc od doświadczenia konkretnego cielesnego “ja”, zamazuje granicę między tym co jednostkowe i społeczne, między przestrzenią prywatną a publiczną, między reprezentacją a rzeczywistością, wykonując zarówno realistyczne rzeźby z nietrwałych materiałów, skromne interwencje w rzeczywistość, jak i rozbudowane projekty zakładające kolaborację i partycypację innych podmiotów lub grup np. bezdomnych, dzieci, mieszkańców bloku na warszawskim osiedlu, personelu obsługującego galerie. Od 1994 r. prowadzi cotygodniowe warsztaty ceramiczne dla osób chorujących na stwardnienie rozsiane w Państwowym Ognisku Artystycznym “Nowolipki” w Warszawie, ich wspólne prace wystawiane są jako Paweł Althamer & Grupa Nowolipie. Jego prace pokazywane były m.in. podczas indywidualnych wystaw The Neighbors New Museum, Nowy Jork (2014), Almech Deutsche Guggenheim, Berlin (2011), czy One of Many, Fondazione Nicola Trussardi, Mediolan (2007) i Anton Kern Gallery w Nowym Jorku (2022), jak również zbiorowych w Co widać? Sztuka polska dzisiaj, Muzeum Sztuki Nowoczesnej w Warszawie (2014), Performa 13 Nowy Jork (2013), The Encyclopedic Palace. 55. Biennale w Wenecji, Wenecja (2013), Lovis-Corinth-Preis 2022, Kunstforum Ostdeutche Galerie, Ratyzbona (2022).

Artur Żmijewski, ur. 1966, mieszka i pracuje w Warszawie. Artysta sztuk wizualnych związany z Fundacją Galerii Foksal, jeden z przedstawicieli sztuki krytycznej w Polsce. W latach 1990-95 studiował na Wydziale Rzeźby warszawskiej ASP. Filmem „Powtórzenie” reprezentował Polskę na 51. Biennale Sztuki Współczesnej w Wenecji. Od 2006 roku był przez kilka lat redaktorem artystycznym pisma „Krytyka Polityczna”. Dziś współpracuje z nim jako szeregowy redaktor. Jest laureatem prestiżowej nagrody Ordway Prize (2010) przyznawanej wspólnie przez New Museum w Nowym Jorku oraz organizację Creative Link for the Arts; nagrody Fondazione Sandretto Re Rebaudengo Per L’Arte w 2000 roku oraz nagrody TVP Kultura w kategorii „Kultura Alternatywna i Sztuki Wizualne”. Do jego najgłośniejszych prac należą: Oko za oko (1998), Berek (1999), Lekcja śpiewu 2 (2003), KR WP (2000), Na spacer (2001), Nasz Śpiewnik (2003), 80064 (2004), Polak w szafie (2006), Katastrofa (2010), Msza (2011). Jest także autorem filmu Oni pokazywanego w ramach Documenta 12. w Kassel w 2007 i filmu Spojrzenie, pokazywanego  w Kassel w ramach Documenta 14. Jest także autorem cyklów filmowych Demokracje i Wybrane prace. Był kuratorem 7. Berlińskiego Biennale Sztuki Współczesnej (2012). W 2013 roku został laureatem Nagrody Krytyki Artystycznej im. Jerzego Stajudy.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

yycslawek 19.09.2023 13:15
Artysci chyba sie naogladali za duzo filmow sci-fi. Ideolo do wszystkiego mozna dorobic a potworek bedzie straszyl. Tak juz teraz mamy, ze estetycznego dziela wspolczesni "artysci" nie sa w stanie stworzyc.

Kazik 19.09.2023 10:41
Nigdzie nie jest napisane ileż to NIE ESTETYZUJĄCE ŚWIATA NA SIŁĘ dzieło i okolicznościowa impreza miasto kosztowały. Was i nas. Wszak podatki płacimy wszyscy więc wydawanie NASZYCH pieniędzy powinno być raczej jawne. No chyba, że znawcy sztuki - na zdjęciach widoczni z obliczami o znawstwie na obliczach wypisanym - własne oszczędności na to niezapomniane dzieło wyłożyli.

tobi 18.09.2023 21:29
A szkoda, że w Łazienkach warszawskich nie postawili...

Kazik 18.09.2023 19:01
A ja po dwudziestym pierwszym obejrzeniu zdjęć doszedłem do wniosku, że artyści pogodzili dwie strony Polaków. Skośne ślepia narzeczonej Frankensteina czyli Gai ,to ukłon w stronę migrantów i tych co ich z Polski wyganiać nie chcą. Koślawe, okaleczone i po ciężkim porodzie urodzone dziecię, to ukłon w stronę episkopatu , Kai Godek i jej wielbicieli.

niezalogowany 18.09.2023 12:34
ten potwór świadczy o kaliskich włodarzach miasta

Kalisz 18.09.2023 10:29
Koszmarne. Do dziureli

Jacek 18.09.2023 09:16
Kiedy tego trupa wykopali?

Smiersz 18.09.2023 00:18
Czy pod tym pomnikiem są jako atrakcja przewidziane satanistyczne msze? Bo tylko do tego ta maszkara zydowska się nadaje.

SF 17.09.2023 23:04
"OPCY 12" KALISKA APOKALIPSA

bb 17.09.2023 22:42
Proszę, aby ci warszawscy artyści zabrali do stolicy to "dzieło" wątpliwej urody. A naszych włodarzy miasta o wskazanie jaką kwotę wydaliśmy na to "dzieło"? Na przyszłość proszę pytać mieszkańców o pozwolenie na umieszczenie czegoś takiego w krajobrazie miasta. Niestety teraz będzie nas to pewnie straszyć przez lata, bo uroku żadnego tam nie ma.

Mieszjanka Kalisza 17.09.2023 22:31
Panie Tomaszu ! mądre słowa ! Cieszę się ,ze zabrał pan głos. Mam nadzieję, że teraz mieszkańcy Kalisza spojrzą na rzeźbę bardziej wnikliwie i dostrzegą jej piękno

? 17.09.2023 20:27
Jakie prezydrnty taka rzeźba? Koszmar

Maria 17.09.2023 19:44
Ze względu na moją krytykę pełna opinia nie chcę tu być umieszczona przez cenzurę strony. Wstyd

WIŚNIA 17.09.2023 19:14
''Artystom,, nie chodziło o piękno w sztuce, chodziło o to żeby coś zarobić, a na prowincji najłatwiej.

Kazik 17.09.2023 19:05
Artysta Wolf na sztuce się zna, wiedzę swą nam objawił i wypowiedzią nas (niekumatych) łaskawie obdarzył. Pouczył nas też "aby świata na siłę nie estetyzować". Szacun. Pytanie; Czy koszmaryzowanie świata jest lepsze? A ta kaliska Gaja to partnerkę czy też żonę Obcego z Nostromo przypomina mi bardziej. Zaś widok dzieciątka panią Godek i wszystkich obrońców życia uszczęśliwi. Jest cudne. Najważniejsze, że artyści z odpowiednimi znajomościami kasę NASZĄ przytulili.

Kaźmirz 17.09.2023 18:48
Diaboł z Kalisza

Xd 17.09.2023 18:47
To ta Geja, co się w Prośnie utopiła, bo jej Niemiec nie chciał?

Kulfon 17.09.2023 18:50
Nie, ta z marszu rownosci

Ja 17.09.2023 18:42
Wypowiedź Pana Tomasza jest moim zdaniem bardzo nie trafiona, otóż park to jest miejsce publiczne w którym przebywają ludzie z każdej możliwej grupy społecznej interesujący się różnymi rzeczami i odbierający świat w różny sposób, wielu nie jest artystami i ze sztuką nie ma nic wspólnego a ich (w tym mój) zmysł estetyczny jest bardziej generalny i o wiele bardziej przemawiałaby do nas sztuka po prostu estetyczna. Jednocześnie nie zgadzam się na to aby ujmować coś ludziom którzy patrzą na świat w sposób inny niż autor czegokolwiek sobie zażyczył a już spłaszczanie ludzi i nazywanie ich niedojrzałymi do sztuki jest zwykłych chamstwem. Nie jest ani Pan Tomasz ani żaden z autorów tego dzieła na pozycji do oceniania tego czy moje poczucie gustu jest według nich dojrzałe. Tutaj mamy zwykły przypadek egocentryzmu objawiającego się tym, że skoro tak dużej ilości osób nie podoba się ta rzeźba to jest to wina tychże osób. Podobną sytuację mieliśmy z fontanną która dopiero po przebudowie zyskała tak dużą rzeszę fanów.

olo 17.09.2023 17:31
Czy naprawdę Kaliszanie muszą znosić oglądanie tego żymiańskiego gówna?

DFX 17.09.2023 17:14
Nie rozumiem i nie podoba mi się taka abstrakcyjna “sztuka”. Szkoda też, że nie są promowani artyści z regionu. Może lepiej byłoby postawić na sztukę ludową, folklor, coś bardziej zrozumiałego dla ludzi, niż elitarno- snobistyczną twórczość docenianą (przynajmniej deklaratywnie) przez garstkę znawców.

efka 17.09.2023 17:04
To rzeczywiście jakiś --satanistyczny twór ---- wytworzony pod wpływem chyba czegoś ( powiem grzecznie ) --- widocznie często używanego w Warszwce . A może , ma to być wygląd przyszłego --człowieka ? takiego zdeformowanego , wypaczonego duchowo i moralnie . Co do historii naszego kaliskiego parku ---Jest to najstarszy park w Polsce i kiedyś był piękny , dziś jest zaniedbany , podobnie jak miasto ---no cóż --jak to mówią ---JAKI PAN , TAKI KRAM ---

Ania 17.09.2023 17:01
Park strachów

Mówię nie 17.09.2023 15:55
Ja się nie znam na sztuce ale się wypowiem. Sprawdziłem tych uznanych artystów. Jeden pochodzenia żydowskiego, tak na wikipedii podano reszta info o jego dotychczasowych osiągnięciach znajdziemy tutaj: ***s://culture.pl/pl/tworca/pawel-althamer Drugi to pseudo polityczny artysta. Lewak Dziękuję za takich artystów i za koszmarek, który przytachali ze sobą. Mogą go zabrać do Warszawy. Niech tam straszy. Tylko czy ktoś im tam pozwoli to gdziekolwiek ustawić. Prowincja się nie zna...

Zła 17.09.2023 15:19
Nie rozumiem co oni robią z naszym parkiem miejskim. Czy ktoś w ogóle sprawdził historie tego parku ustawiając rzeźbę? Najpierw pseudo-bulwary, pojazd-sprzedawca blokujące przejście, a teraz to coś! Rzeźba stojąca obok przedszkola oraz placu zabaw. Szkoda, że tak są marnowane pieniądze.

Filip 17.09.2023 15:16
Sztuka tworzenia obrzydliwych dzieł budzących odrazę i negatywne emocje. W parku ideą jest odpoczynek i kontakt z naturą a nie patrzenie na to masochistyczne ,,dzieło "

BTR 17.09.2023 14:34
To jest jakiś satanistyczny twór. Koszmar za grube pieniądze. Gdzie jest styl i smak prawdziwych rzeźb takich jakie kiedyś stały w parku? Kto to dopuścił do realizacji i ustawienia?

Reklama
Reklama
Reklama
bezchmurnie

Temperatura: 3°C Miasto: Kalisz

Ciśnienie: 1022 hPa
Wiatr: 11 km/h

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
OPERATOR MASZYN (tokarz, szlifierz, frezer) OPERATOR MASZYN (tokarz, szlifierz, frezer) WSK "PZL-KALISZ" S.A. zatrudni pracownika na stanowisko: OPERATOR MASZYN (tokarz, szlifierz, frezer). Do zadań pracownika będzie należeć: Realizacja zadań zgodnie z dokumentacją techniczną Obsługa obrabiarek skrawających Kontrola detali przy użyciu narzędzi pomiarowych Przestrzeganie procedur jakościowych i zasad BHP Od kandydatów oczekujemy: Wykształcenie techniczne Umiejętność pracy z dokumentacją techniczną Praktyczna znajomość przyrządów i metod pomiarowych Znajomość podstaw obróbki skrawaniem Mile widziane doświadczenie na podobnym stanowisku Nastawienie na wysoką jakość pracy Gotowość do pracy zmianowej Rodzaj umowy o pracę: umowa o pracę Miejsce pracy: Kalisz W zamian oferujemy: Wdrożenie do pracy Stabilne zatrudnienie na podstawie umowy o pracę Długoterminowe perspektywy Satysfakcjonującą pracę w przyjaznej atmosferze Pakiet socjalny Aplikację można składać osobiście w siedzibie firmy: WSK "PZL-KALISZ" S.A. ul. Częstochowska 140, 62-800 Kalisz lub przesłać na e-mail: [email protected] W aplikacji prosimy o umieszczenie klauzuli: Na podstawie art. 7 ust. 1 Rozporządzenia Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia dyrektywy 95/46/WE (Oz. Urz. UE.L Nr 119, str. 1), dalej "ROOD": oświadczam, iż wyrażam zgodę na przetwarzanie przez Wytwórnię Sprzętu Komunikacyjnego"PZL-KALISZ" S.A. z siedzibą w Kaliszu (62-800) przy ul. Częstochowskiej 140, zwaną dalej WSK "PZL-KALISZ" S.A., moich danych osobowych zawartych w aplikacji w celu rekrutacji na stanowisko: PRACOWNIK PRODUKCYJNY Informacja dla kandydatów do pracy w Wytwórni Sprzętu Komunikacyjnego "PZL-KALISZ" S.A. znajduje się pod adresem Polityka RODO ( wsk.kalisz.pl ) Zastrzegamy sobie możliwość kontaktu tylko z wybranymi kandydatami.