To jedna z najbardziej ruchliwych części Kalisza. A najwęższym gardłem tej arterii jest wiadukt kolejowy.
Do tej pory wszystkie większe samochody, które przyjeżdżały na giełdę kaliską w celu rozładunku czy załadunku musiały jechać niestety przez Piwonice. W momencie przebudowy tego wiaduktu jesteśmy w stanie odciążyć rondo przy ul. Księżnej Jolanty, bo wtedy te wszystkie duże samochody będą mogły jechać bezpośrednio drogą wojewódzką, od razu na giełdę – mówi nam Krystian Kinastowski, prezydent Kalisza.
Od środy 25 października firmy, które chcą podjąć się jednej z największych inwestycji drogowych w tej kadencji samorządu, mogą zgłaszać swoje oferty.
Przebudowa dotyczy ulic Częstochowskiej i Rzymskiej na odcinku od ul. Ks. Jolanty do ul. Antycznej. To blisko kilometr. W ramach prac przewidziano wybudowanie nowej nawierzchni jezdni, obustronne chodniki, ścieżkę rowerową, energooszczędne oświetlenie, przejścia dla pieszych, kanalizację deszczową.
Największym problemem będzie przebudowa wiaduktu kolejowego w celu uzyskania wymaganej skrajni pionowej i poziomej. Trudność polega na tym, że musimy cały czas utrzymać ruch kolejowy, który po tym wiadukcie się odbywa – mówi prezydent.
Zadanie obejmuje również wzmocnienie nawierzchni jezdni na drogach, po których konieczne będzie prowadzenie objazdów w czasie przebudowy wiaduktu.
Wartość prac oszacowano na 46 mln zł. 44 mln zł to dofinansowanie z rządowego Programu Inwestycji Strategicznych. Wkład Miasta to nieco ponad 2 mln zł.
Rozpoczęcie rozbudowy 450-ki zaplanowano na początek roku. Wszystko jednak zależy od tego czy uda się wyłonić za pierwszym razem wykonawcę inwestycji. Miasto na oferty firm czeka przez miesiąc, do 27 listopada.
Napisz komentarz
Komentarze